Woj2000
Serpentyn wstała z poduszek i podeszła do niego.
-Tak też się stanie, Mistyku. W razie czego, to tam będę.
Po czym wykonała lekki, dworski ukłon i udała się w stronę tego laboratorium.
-* No, moja droga, bycie Perłą wchodzi ci w nawyk! * - myśli autoszyderczo, pełznąc.