Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Steven Universe [PBF]
  3. Statek Niebieskiego Diamentu

Statek Niebieskiego Diamentu

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Steven Universe [PBF]
723 Posty 1 Uczestników 3.1k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Andreas D.A Niedostępny
    Andreas D.A Niedostępny
    Andreas D.
    napisał ostatnio edytowany przez
    #476

    avatar Andrzej_Duda Andrzej_Duda

    Udało jej się zgrać dane bez najmniejszych problemów. A może ten cały “Asgard” to też jest jakiś kod? Pani admirał przez całą swoją służbę nie słyszała o takiej kolonii, statku, ani w ogóle czymkolwiek co nosiło by taką dziwną nazwę.

    "Miałem zamiar tu umieścić interesujący cytat osoby mądrzejszej ode mnie, ale jakoś mi nic do głowy nie wpadło, więc pozdrawiam każdego kto to zobaczy"

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Andreas D.A Niedostępny
      Andreas D.A Niedostępny
      Andreas D.
      napisał ostatnio edytowany przez
      #477

      avatar Woj2000 Woj2000

      Będzie trzeba to sprawdzić. Ale najpierw będzie musiała sprawdzić inną, ważniejszą rzecz: lokalizację Diamentów. Szmaragd dziwi, że od dawna nie dostała od nich żadnej wiadomości, jak również fakt, że nadal nie powróciły na pokład. Dlatego też wstaje z krzesła, poprawia się i wyciąga komunikator, by nawiązać połączenie z jej panią - Żółtą Diament. Robi to jednak dosyć niepewnie, gdyż nigdy nie miała w zwyczaju ot tak sobie telefonować do przywódczyń bez powodu, ale teraz ma ku temu przyczynę. A przynajmniej tak jej się wydaje.

      "Miałem zamiar tu umieścić interesujący cytat osoby mądrzejszej ode mnie, ale jakoś mi nic do głowy nie wpadło, więc pozdrawiam każdego kto to zobaczy"

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Andreas D.A Niedostępny
        Andreas D.A Niedostępny
        Andreas D.
        napisał ostatnio edytowany przez
        #478

        avatar Andrzej_Duda Andrzej_Duda

        Jako, że Miętowa Szmaragd odruchowo złapała za komunikator do bezpośredniego łączenia się z Diamentami, mogła od razu skomunikować się ze swoją przywódczynią bez konieczności oczekiwania na odebranie połączenia. Zastała swoją panią w stanie… Wręcz katastroficznym jak na nią. Nie tylko jej strój uległ zmianie, ale tylko… Chwila… Ona płacze. Żółta Pani płacze. Świat stanął na głowie! Jej Perła jest przy niej i wyciera jej łzy… CO SIĘ MOGŁO STAĆ?!

        "Miałem zamiar tu umieścić interesujący cytat osoby mądrzejszej ode mnie, ale jakoś mi nic do głowy nie wpadło, więc pozdrawiam każdego kto to zobaczy"

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Andreas D.A Niedostępny
          Andreas D.A Niedostępny
          Andreas D.
          napisał ostatnio edytowany przez
          #479

          avatar Woj2000 Woj2000

          Szok, zdumienie, niemożność zrozumienia tego, co się dzieje - oto, co czuła Szmaragd, widząc Diament, który był tylko cieniem dawnej Pani, w której imieniu wiernie służyła. Spoglądała na zakapturzoną, odzianą w żałobny strój w całkowitym milczeniu, nie mogąc pojąć, co jest powodem tak diametralnej zmiany w jej charakterze. Przecież jeszcze niedawno mogła oglądać jej pełen odwagi, bezemocjonalny majestat, do którego od inkubacji próbowała dążyć, uważając go za wzór do naśladowania. Dodatkowo, widząc swoją Panią w takim stanie, sama zaczynała czuć, że jej wewnętrzny stoicyzm zaczyna się wykruszać. W końcu, skoro sama Żółta Diament została doprowadzona do stanu rozpaczy, to musiał być ku temu praedziwy powód, który doprowadził do załamania również inne Klejnoty - w tym Miętową Szmaragd.
          -Mo-moja Dia-Diament… - zdołała wydukać z tego całego szoku i przejęcia się sytuacją swojej przywódczyni, drżąco składając ręce do salutu.

          "Miałem zamiar tu umieścić interesujący cytat osoby mądrzejszej ode mnie, ale jakoś mi nic do głowy nie wpadło, więc pozdrawiam każdego kto to zobaczy"

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Andreas D.A Niedostępny
            Andreas D.A Niedostępny
            Andreas D.
            napisał ostatnio edytowany przez
            #480

            avatar Andrzej_Duda Andrzej_Duda

            W tej chwili prawie wszystkie wartości w oparciu na których żyła pani admirał zaczęły stawać się jakby bezsensowne i bezwartościowe. Nie da się opisać tego niszczącego od środka uczucia.
            Żółta Pani delikatnie wzięła swoją Perłę na rękę i posadziła ją na ziemi, a następnie zbliżyła się do komunikatora, aby porozumieć się z Miętową Szmaragd. Wciąż ma łzy w oczach i wygląda jakby płakała przez jakieś kilka ostatnich godzin.
            -Miętowa Szmaragd… Jak miło, że o mnie pamiętasz… Moja… Najwierniejsza admirał. Wybacz, że musisz mnie oglądać w… Takim… Żałosnym stanie… - odpowiedziała skruszonym tonem i z zaszklonymi oczyma.

            "Miałem zamiar tu umieścić interesujący cytat osoby mądrzejszej ode mnie, ale jakoś mi nic do głowy nie wpadło, więc pozdrawiam każdego kto to zobaczy"

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Andreas D.A Niedostępny
              Andreas D.A Niedostępny
              Andreas D.
              napisał ostatnio edytowany przez
              #481

              avatar Woj2000 Woj2000

              Szmaragd przyjęła te komplementy lekkim uśmiechem, który jednak w kontekście tej sytuacji, jak również osobistych odczuć Szmaragd, wypadł wyjątkowo cierpko i sztucznie. Dodatkowo, jej wartości i autorytety faktycznie są podkopywane, jednak w duchu wciąż stara się zachować dawny światopogląd. W końcu przysięgała służyć Imperium i Diamentom, zwłaszcza Żółtej Diament, niezależnie od okoliczności. I sama admirał zamierza tej przysięgi dotrzymać.
              Dlatego też odpiwiada wciąż drżącym, mocno niepewny głosem:
              -N-nic nie sz-szkodzi, Moja Dia-diament. Po prostu ch-chciałam się do-dowiedzieć, czy wszystko z Dia-diament w po-porządku i czy mam jakieś ro-rozkazy…

              "Miałem zamiar tu umieścić interesujący cytat osoby mądrzejszej ode mnie, ale jakoś mi nic do głowy nie wpadło, więc pozdrawiam każdego kto to zobaczy"

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Andreas D.A Niedostępny
                Andreas D.A Niedostępny
                Andreas D.
                napisał ostatnio edytowany przez
                #482

                avatar Andrzej_Duda Andrzej_Duda

                Sztucznie? To nawet nie był sztuczny uśmiech. Ten uśmiech był wymuszony i wyglądał jakby Szmaragd się uśmiechnęła, żeby zadrwić z rozpaczy swojej pani. Zbyt dobrze nie wyszła, prawdę mówiąc. Nie wspominając o tym, jak bardzo skontrastował z tym co po chwili powiedziała pani admirał. Dobre jest to, że nawet w takiej chwili chce wietnynie służyć Homewordlowi oraz Diamentom. Oznacza to, że jeszcze zachowała zdrowie psychiczne.
                Żółta Diament spojrzała smutno na Miętową Szmaragd.
                -Rozkazy? Rozkazy… Tak… Myślę, że… Powinnaś chyba się słuchać… Niebieskiej… Tak myślę… I… Mieć oko na… Flotę. Tak… Myślę, że to będzie… Wystarczyć. - odpowiedziała, a następnie po jej policzkach spłynęły strużki łez.

                "Miałem zamiar tu umieścić interesujący cytat osoby mądrzejszej ode mnie, ale jakoś mi nic do głowy nie wpadło, więc pozdrawiam każdego kto to zobaczy"

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Andreas D.A Niedostępny
                  Andreas D.A Niedostępny
                  Andreas D.
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #483

                  avatar Woj2000 Woj2000

                  -A… a co z Diament? Nie wraca już Pani na Homeworld, Moja Diament? - odpowiedziała, w głębi siebie czując współczucie i litość dla swojej załamanwj przywódczyni, która teraz tak zachwiała jej sposobem postrzegania świata.

                  "Miałem zamiar tu umieścić interesujący cytat osoby mądrzejszej ode mnie, ale jakoś mi nic do głowy nie wpadło, więc pozdrawiam każdego kto to zobaczy"

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Andreas D.A Niedostępny
                    Andreas D.A Niedostępny
                    Andreas D.
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #484

                    avatar Andrzej_Duda Andrzej_Duda

                    -Homeworld? Nie wiem… Muszę przemyśleć… Trochę spraw. Ale czy wrócę? Nie… Nie wiem, Szmaragdzie… To miejsce przypomina mi o tak wielkim cierpieniu… Nie mam pojęcia… - odpowiedziała Żółta Pani, jakby wystraszona, że zdenerwuje panią admirał.

                    "Miałem zamiar tu umieścić interesujący cytat osoby mądrzejszej ode mnie, ale jakoś mi nic do głowy nie wpadło, więc pozdrawiam każdego kto to zobaczy"

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Andreas D.A Niedostępny
                      Andreas D.A Niedostępny
                      Andreas D.
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #485

                      avatar Woj2000 Woj2000

                      -Ale… nie może Diament nas tak zostawić. - odpowiedziała, chcąc zaprotestować, jednak nie chcąc jej urazić, powiedziała to o wiele łagodniejszym i spokojniejszym tonem - Homeworld i jego mieszkańcy potrzebują przywódczyń, Moja Diament. A… Pani jest jedną z nich.

                      "Miałem zamiar tu umieścić interesujący cytat osoby mądrzejszej ode mnie, ale jakoś mi nic do głowy nie wpadło, więc pozdrawiam każdego kto to zobaczy"

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Andreas D.A Niedostępny
                        Andreas D.A Niedostępny
                        Andreas D.
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #486

                        avatar Andrzej_Duda Andrzej_Duda

                        -Wiem, kochana… Wiem o tym… - odpowiedziała Żółta Pani z bardzo łatwo wyczuwalnymi wyrzutami sumienia i najzwyczajniej we wszechświecie zaczęła rozpaczliwie płakać. Nawet się z tym nie kryje w żaden sposób.

                        "Miałem zamiar tu umieścić interesujący cytat osoby mądrzejszej ode mnie, ale jakoś mi nic do głowy nie wpadło, więc pozdrawiam każdego kto to zobaczy"

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Andreas D.A Niedostępny
                          Andreas D.A Niedostępny
                          Andreas D.
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #487

                          avatar Woj2000 Woj2000

                          Widząc ten przypływ rozpaczy, postanawia zaczekać ze swoją sugestią mającą na celu rozwiązanie problemu jednego z Diamentów na Homeworld, jakim byłoby wyznaczenie przez Żółtą osoby lub grupy osób, która na czas jej absencji rządziłaby w jej imieniu. Zamiast tego, postanawia ją chociaż minimalnie pocieszyć.
                          -Niech Moja Diament tak się nie smuci. W końcu… już wiele razy udawało się Pani rozwiązywać wielkie kryzysy i jestem pewna, że i ten uda się Diament przezwyciężyć. Wierzę w to…

                          "Miałem zamiar tu umieścić interesujący cytat osoby mądrzejszej ode mnie, ale jakoś mi nic do głowy nie wpadło, więc pozdrawiam każdego kto to zobaczy"

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Andreas D.A Niedostępny
                            Andreas D.A Niedostępny
                            Andreas D.
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #488

                            avatar Andrzej_Duda Andrzej_Duda

                            Żółta Pani płakała tak jeszcze przez kilka minut, aż w końcu udało jej się z siebie wydusić kilka zdań.
                            -A ja… Ja w to nie wierzę, Szmaragdzie. Ja nie wierzę już w… Nic. I nie mogę nawet Ci wyjaśnić tego wszystkiego… Nie zrozumiałabyś mnie… Nigdy… - wszystko to wypowiedziała powoli, z przerwami, jąkając się i co chwilę uraniając kilka łez na na olbrzymią chusteczkę trzymaną przez Żółtą Perłę tuż pod twarzą jej zrozpaczonej właścicielki.

                            "Miałem zamiar tu umieścić interesujący cytat osoby mądrzejszej ode mnie, ale jakoś mi nic do głowy nie wpadło, więc pozdrawiam każdego kto to zobaczy"

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Andreas D.A Niedostępny
                              Andreas D.A Niedostępny
                              Andreas D.
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #489

                              avatar Woj2000 Woj2000

                              -No… dobrze. Nie będę nalegać. Ale niech Moja Diament jeszcze mnie wysłucha, proszę. Jeśli Pani pragnie tu… pozostać, by móc spędzać tu żałobę, to ktoś musi zostać na Homeworld, który mógłby wypełniać swoje obowiązki. Ktoś, kto mógłby rządzić przez ten czas w Twoim imieniu, Moja Diament. Ktoś, kto mógłby, jako twóh reprezentant, uspokoić obywateli bojących się o bezpieczeństwo swojej Pani, jak również odciąży Niebieską Diament w części obowiązków…
                              Wyjaśniała swój pomysł dość nieśmiało i niepewnie, jakby wciąż bojąc się, że w kazmżdej chwili jej Pani szybko zmueni maskę z żałobnej na pełną gniewu i zarzuci Szmaragd, że chce wykorzystać sytuację, by zostać szarą eminencją i regentką.

                              "Miałem zamiar tu umieścić interesujący cytat osoby mądrzejszej ode mnie, ale jakoś mi nic do głowy nie wpadło, więc pozdrawiam każdego kto to zobaczy"

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Andreas D.A Niedostępny
                                Andreas D.A Niedostępny
                                Andreas D.
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #490

                                avatar Andrzej_Duda Andrzej_Duda

                                Żółta Diament pociągnęła nosem i przez około pół minuty zastanawiała się nad tym, kogo wyznaczyć na rolę regeneta.
                                -Nie obraź się, moja droga, ale… muszę się nad tym dłużej zastanowić. To bardzo trudna decyzja, od której może zależeć życie tysięcy milionów żołnierzy… Nie wiem, nie mam pojęcia…

                                "Miałem zamiar tu umieścić interesujący cytat osoby mądrzejszej ode mnie, ale jakoś mi nic do głowy nie wpadło, więc pozdrawiam każdego kto to zobaczy"

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Andreas D.A Niedostępny
                                  Andreas D.A Niedostępny
                                  Andreas D.
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #491

                                  avatar Woj2000 Woj2000

                                  -To prawda, ta decyzja jest ważna, dlatego należy ją przemyśleć… - skonstatowała - Ale nie można tego odkładać na zyt długo, gdyż Homeworld potrzebuje twojego reprezentanta, Moja Diament. Ale… ja już możę nie będę przeszkadzać i zostawię Diament w spokoju, by można było swobodnie podjąć decyzję?

                                  "Miałem zamiar tu umieścić interesujący cytat osoby mądrzejszej ode mnie, ale jakoś mi nic do głowy nie wpadło, więc pozdrawiam każdego kto to zobaczy"

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Andreas D.A Niedostępny
                                    Andreas D.A Niedostępny
                                    Andreas D.
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #492

                                    avatar Andrzej_Duda Andrzej_Duda

                                    Żółta Diament pokiwała głową znacząco, roniąc przy tym kilka łez. Po tym westchnęła i pochyliła się bardziej do przodu.
                                    -Tak… Masz absolutną rację, nie możemy… Za bardzo… Zwlekać… Od tego zależą losy Imperium. A ja jak zwykle zamiast działać, czekam… Jestem beznadziejna. - odpowiedziała Żółta Pani najpierw ze smutnym uznaniem, a potem ze zdołowaniem.

                                    "Miałem zamiar tu umieścić interesujący cytat osoby mądrzejszej ode mnie, ale jakoś mi nic do głowy nie wpadło, więc pozdrawiam każdego kto to zobaczy"

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Andreas D.A Niedostępny
                                      Andreas D.A Niedostępny
                                      Andreas D.
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #493

                                      avatar Woj2000 Woj2000

                                      -To… to nieprawda, Mój Diamencie. - odpowiedziała, chcąc ją jakoś pocieszyć - Przez tysiące lat była Diament najlepszą przywódczynią, na jaką Homeworld sobie zasłużył. I… wciąż wierzę, że Pani nią jest, Moja Diament.

                                      "Miałem zamiar tu umieścić interesujący cytat osoby mądrzejszej ode mnie, ale jakoś mi nic do głowy nie wpadło, więc pozdrawiam każdego kto to zobaczy"

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Andreas D.A Niedostępny
                                        Andreas D.A Niedostępny
                                        Andreas D.
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #494

                                        avatar Andrzej_Duda Andrzej_Duda

                                        -Proszę, nie wierz w kłamstwa… Jestem beznadziejna i to prawda… Nie potrafiłam ochronić mojej własnej podopiecznej… - odpowiedziała, a następnie schowała twarz w dłoniach i ponownie zaczęła rozpaczanie.

                                        "Miałem zamiar tu umieścić interesujący cytat osoby mądrzejszej ode mnie, ale jakoś mi nic do głowy nie wpadło, więc pozdrawiam każdego kto to zobaczy"

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Andreas D.A Niedostępny
                                          Andreas D.A Niedostępny
                                          Andreas D.
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #495

                                          avatar Woj2000 Woj2000

                                          -Ale… przecież Różowa Diament żyje. Nawet… jeśli w innej formie. - odpowiedziała nieco strachliwie, wiedząc, że wypowiada się na drażliwy temat - Nikogo Moja Diament nikogo nie zawiodła…

                                          "Miałem zamiar tu umieścić interesujący cytat osoby mądrzejszej ode mnie, ale jakoś mi nic do głowy nie wpadło, więc pozdrawiam każdego kto to zobaczy"

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy