Niektóre są naprawdę ładne. Na przykład ta fioletowa, albo ta szara. Pasiasta i zielona też są niczego sobie. Inne takie meh. U pereł podoba mi się prostota, takie w długich sukniach albo wykwintnych strojach mniej mi się podobają, ale i tak są śliczne
Może by złożyć do urzędu wniosek o przyznanie Dioptaz jej osobistej Perły? Jeśli dobrze wszystko zargumentuje, to może naprawdę dostanie własną służącą?
Te są wyjątkowo ładne. Chociaż może nie powinnam zwracać uwagi na formę fizyczną. Gdybym ja miałabym perłę, liczyło by się to, czy jest ona pracowita i jest w stanie znosić stres.