Niestety, próba przywrócenia dawnego kształtu głowy zakończyła się zmienieniem jej kształtu na ciasto do pierogów na które ktoś usiadł. Spanie nie za bardzo mu idzie.
Wstał, po czym odpowiednio i powoli “obrobił” głowę, by była normalna. Gdy to uczynił to z powrotem i powoli się położył, mając za cel usnąć. Chciał się przynajmniej przez sen skontaktować z Białą Diament.
Niestety, im bardziej Forsteryt chce się naprawić, tym bardziej deformuje swoją i tak szpetną facjatę. A co jeśli tamten ból w całym klejnocie to były właśnie odpowiedzi od Białej Diament?