Nidavellir

[Andreas D.]

korobov

Leci dalej do góry.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

A Forsteryt czeka, aż dotrą na miejsce.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Kor:
Lecą.
Killer:
Już dotarli.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

Zaskrzeczał.
“W sąsiednim pokoju jest ognisko i to tam jest Krasnolud. Odłóż mnie na ziemię a zaprowadzę was.”

[Andreas D.]

korobov

Zatrzymała się, po czym wleciała w tamto wejście i odstawiła go.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

Zaprowadził Czarny Diament i…tego typka z siekiero-młotem do pokoju z ogniskiem.

[Andreas D.]

korobov

Idzie za nim, a z jej klejnotu wyciągnęła miecz.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Trójka zobaczyła śpiącego przy ognisku krasnoluda z dłoniami zalepionymi metalem. Czarna Diament rozpoznała, że to vibranium.

[Andreas D.]

korobov

-Kto to mógł uczynić…

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

“Dusza, a kto? Tylko ona ma gust w takich karach. Mnie zamieniła w jakąś abominację, Krasnoludowi pewnie oblepiła ręce…czekaj…tak, Vibranium. Oblepiła mu ręce vibranium…ciekawe, komu jeszcze napsuła krwi.”

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Kor:
“Nie dosyć, że kłamie Ci w żywe oczy, to jeszcze oczernia moje imię.”

[Andreas D.]

korobov

“Spokojnie matko… Znam forsteryty aż za dobrze”.
Podeszła do krasnoluda i lekko go puknęła czubkiem miecza.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

A on na to patrzył, gotowy do uników.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Krasnolud zerwał się do tyłu i przywarł do ściany.
-No jeszcze ku*wa Klejnot do tego! - krzyknął.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

A on na to patrzy z założonymi rękoma. Ciekaw jest jak to się rozwinie.

[Andreas D.]

korobov

-Krasnoludzie, spokojnie. Nazywam się Czarna Diament, jestem przyjaciółką thora Gromowładnego, syna Odyna oraz Odyna Wszechojca, syna Bora. Dowiedziałąm się od mojej siostry, Niebieskiej Diament, że nagle stracili z wami kontakt. - powiedziała upuszczając miecz.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Kor:
-Jestem… Eitri. Syn Ejdriego, syna Lirdfa. Jestem ostatnim żywym krasnoludem na Nidavellirze.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

Zaraz zaraz…właśnie zdał sobie sprawę, że niektóre zarzuty Duszy były zawyżone albo w ogóle ich nie popełnił. Na przykład zarzut o oszukiwanie Śmierci. Jakim on do cholery prawem oszukiwał Śmierć skoro nie on siebie wskrzeszał tylko Biały Diament? I te wymuszone fuzje…przez całe życie stworzył z…10 fuzji? Skandal do cholery jasnej! Spróbował się skontaktować z Duszą. Ma parę rzeczy z nią do omówienia…

[Andreas D.]

korobov

-Eitru, synu Ejdriego, wnuku Lirdfa, podjedź do mnie biedny… Opatrzę Ci rany.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Killer:
Zlepek sam w sobie liczy się jako kolosalna liczba wymuszonych fuzji. Zwłaszcza, że to z tym, że miał wtedy pranie mózgu to gówno prawda. Z odmową współpracy przy Biksbicie też gówno prawda. Kyberła. Łączenie się z Klejnotami pozbawionymi świadomości to też wymuszona fuzja. Oszukiwał śmierć wielokrotnie, rozkazując wskrzeszanie swojej Perły. Twoje argumenty to defekty.
Kor:
Krasnolud niepewnie podszedł do Czarnego Diamentu oraz Gromowładnego.