Nidavellir

[Andreas D.]

korobov

“Słuchaj, po prostu wyskocz przez śluzę na pierścień wewnętrzny. Następnie idź zgpdnie z kierunkiem wkręcania wkrętubpatrząc od półn9cnego bieguna magnetycznego gwiazdy. Po jakichś 3 stopniach będzie”
“… No cycki opadają.”

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Killer:
I wszystko jasne.
Kor:
“Nie ja zacząłem, tylko ten gówniarz!”

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

Udał się zgodnie z wskazówkami do śluzy.
-Cholera, pytanie czy pyknie…

[Andreas D.]

korobov

“Spokój dzieci. Nieważne, transportuj go na Nidavelir”.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Killer:
Nie da się zobaczyć bez próbowania.
Kor:
“No właśnie ten debil nie chce się z miejsca ruszyć! Jeszcze grozi, że jak nie będę z nim dyskutować, to się sam dobije!”

[Andreas D.]

korobov

“TO ON NIE… Dawaj go do telefonu”

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

I wyskoczył przez śluzę, trzymając kciuki by pykło.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Kor:
“No to sama sobie zrób połączenie!”
Killer:
Jak na razie sobie lata w kosmosie.

[Andreas D.]

korobov

Spróbowała połączyć się ze swym młotem.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Kor:
Udało się.
“ILE RAZY MAM CI MÓWIĆ ZŁOTY LALUSIU, ŻE PO PIERWSZE, KRONOS MIAŁ DŁUŻSZĄ, A PO DRUGIE GĘSTSZĄ!?”

[Andreas D.]

korobov

“EJ, słychać”?

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

Czeka aż trafi na trzeci pierścień, zgodnie ze wskazówkami Czarnej.

[Andreas D.]

MrocznyK

// pora na gili gili

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Kor:
“O KU*WA. To znaczy… E… Mój Diamencie?”
Killer:
Forsteryt stracił władzę w ciele i czuje jakby go łaskotało milion osób jednocześnie.

[Andreas D.]

korobov

“Udam, że tego nie słyszałam. Ale jak ty…”

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

Śmieje się od łaskotek.
-C-co do c-cholery? -powiedział zdziwiony sam do siebie, chichrając się.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Kor:
“Jak ja co, Mój Diamencie?”
Killer:
Nie wiadomo co do cholerny, ale potwornie łaskocze.

[Andreas D.]

korobov

“Przetrwałeś, ot co.”

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

Próbuje odzyskać kontrolę nad ciałem mimo łaskotek.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Kor:
“Znaczy… Świadomość zachowałem, ale użytku ze mnie raczej zero.”
Killer:
Nie udało się. Łaskotki do bólu wręcz.