Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Ach. W takim razie nie widać żadnych warpów, ale schody prowadzą najwidoczniej wyżej.
Wrócił na schody i udał się wyżej.
Na górze jest zniszczony tron i jakiś panel…
Podszedł do panelu.
Również jest zdewastowany.
Reperacja poprzez oplucie tronu i panelu.
Działa! No, panel działa, tron tak jakby się zlepił tak jak leżały jego odłamki.
Wyłamał z powrotem te odłamki, powsadzał je na odpowiednie miejsca i napluł na nie. To powinno zaradzić problemowi. On natomiast sprawdził panel.
Tron jest trochę koślawy, ale w lepszym stanie niż wcześniej. Panel reaguje na jego dotyk jaskrawym światłem.
Sprawdza, jak tego dziwne coś użytkować. I jakie ma opcje.
Nie za bardzo mu to wychodzi. Może trzeba powalić rękoma na oślep?
Stanowczo zły pomysł. Sprawdza dalej, OSTROŻNIE by czegoś nie włączyć. -Co to za ustrojstwo…?
Czerwona Perła kontempluje budowę tego urządzenia, leżąc na nim wygodnie. -Nie wiem, ale dobrze grzeje.
-…mogłabyś z tego zejść?
-HmHmHm… Nie.
Osobiście zdjął ją z panelu, położył na ziemię i dalej zgłębia, co to jest.
Perła od razu ponownie wskoczyła na panel i fuknęła obrażona.
Ignorując Perłę, sprawdza panel i jego funkcje.
Panel pod wpływem nacisku wyświetla różne zdjęcia, ale w większości są uszkodzone albo nieczytelne.
Sprawdza je. A nuż, może na coś trafi?