Powierzchnia Księżyca

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

Byłoby nieźle.
Szuka dalej.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Jak na razie nic nie widać.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

Jak to Dusza do niego mawiała, “Cierpliwi zawsze są wynagradzani”. Idąc ideą tych słów, szuka dalej.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

A więc nagle słucha się rad Duszy?

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

Nie. Po prostu przypomniało mu się to jej porzekadło, kiedy jeszcze był z nią w dobrych stosunkach. Jeszcze.
Szuka dalej.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Tymczasem Perła wstała i się tak jak wcześniej położyła na brzuchu, machając nóżkami z tyłu.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

Szuka dalej aż do skutku.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Widzi w oddali coś w rodzaju wieży…

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

Idzie do tej wieży. Kto wie, może znajdzie te…warpy. Tak, warpy. Tak je nazwie. Warp.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Coś mu mówi, że to chyba nawet poprawna nazwa.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

Kto wie?
Podąża dalej ku budowli.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Perła wspięła się na głowę Diamentu i stara się dokładniej zobaczyć to coś.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

A jej właściciel dalej zmierza ku temu czemuś.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Perła dalej próbuje to coś zobaczyć.
-Ugh, idź szybciej!

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

-Nie rozkazuj mi tu. Trzymaj się mocno.
I pobiegł sprintem do budowli.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Perła złapała za włosy Czerwonego Diamentu, szarpiąc je. Tym sposobem za kilka sekund Diament będzie przy tej nietypowej, podłużnej budowli.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

Kiedy był już blisko to wyhamował, by nie rąbnąć w to. Zmniejszył się do rozmiarów Różowego Diamentu, przeto kładąc Perłę na powierzchnię i udał się do bazy.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Zmieniasz temat na wiadomy temat.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

Czerwony Diament, po wyjściu z bazy, powiększył się do swoich rozmiarów. Gdy to uczynił to wziął Perłę na dłoń i schował ją do “kieszonki”.
-Radzę ci się mocno trzymać.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Perła złapała się z całej siły. Coś ze środka zabziuczało.
-Przylutowałam się!