Radio:
Pręt zabziuczał i zniknął w małym wybuchu energii.
Killer:
-Jestem gotowa na najbardziej bolesną rzecz jaką chcesz mi zrobić. Jesteś lepszym łowcą ode mnie.
-Ranić cię? To by się mijało z celem.
Pojawił się przed Tanzanitem, a HP ponownie trafił szlag.
-Po co miałbym zranić kogoś, kto mnie kocha? To by było wredne, nawet jak na moje standardy.