Dom Maheswarenów
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
Woj2000
-Oczywiście, kochanie. - odpowiedział już wyraźnie bardziej pocieszoby po pełnych mądrości i zrozumienia radach od swojej kochanej żony - Nie ma z tym żadnego problemu.
Po czym Doug pr,esiadł się na skraj łóżka, bliżej Priyanki, której posłał lekki, choć niezbyt wesoły uśmiech. Mimo minimalnego pocieszenia, nadal był zmieszany i czuł się winny zawodu własnej córki. -
-
-
-
Woj2000
Dokładnie tak jest. Odzyskanie zaufania swojej córki jest teraz jednym z największym priorytetów. Ale, jak to Doug wcześniej mówi, musi na to trochę poczekać. Jak również powinien spełnić prośbę żony i spędzić z nią trochę czasu.
Snując swoje postanowienia, Doug zdjął okulary, po czym położył się na wolnej połowie łóżka, jednocześnie opierając się plecami o ścianę, do której było przystawione.
-Jeszcze raz dzięki za rady, kochanie. - odezwał się. -
Andrzej_Duda
A więc nie należy sobie zapychać głowy aż tyloma myślami o tym… Zwłaszcza, że jeśli Connie odziedziczyła upartość po Priyance, to i tak nic jej nie przekona do zmiany zdania na temat swojego ojca. No chyba, że Priyanka osobiście. Ta natomiast przybliżyła się do swojego męża i go przytuliła.
-Ależ proszę, skarbie. - odpowiedziała szybko, razem z momentem, kiedy się przytuliła. -
-