Stodoła rodziny DeMayo

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

Za to Arrow wyjął blaszane kieliszki z plecaka. Nie używał ich, po prostu były w zestawie:

• Polewaj. -

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Lapis polewa.

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

• Piję, by zapomnieć. - Arrow przez moment kisł z z samego siebie.i opróżnił kieliszek.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Piję, bo nie piłam.-Lapis opróżniła kieliszek.

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

• Smakuje Ci? -

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Trochę gorzkie i szczypie, ale znośne.

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

• Ciekawe, czy na was alkohol potrafi wywrzeć efekt…- Zastanowił się, znów polewając.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Fakt, ciekawe.
Lapis pije kolejny kieliszek.

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

I kolejny poleciał w dół gardła Arrowa.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

I znowu…

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

Jeszcze mu w głowie nie szumiało. Chlust!

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

-Jakoś nic nie czuję.- C H L U S T

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

• Jeszcze parę, dla pewności. - Chlust.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

C H L U S T

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

No, zaczynało szumieć.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Lapis nic nie czuje, ale za to Arrow tak.
-Wciąż nic nie czuję, przereklamowane.

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

• Eee, na mnie działa. Polejesz? -

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Lapis polewa znowu i opróżnia kieliszek.

[Andreas D.]

Radiotelegrafista

I tak samo Arrow. Chlust.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Lapis dopija resztę z gwinta. Arrow ma słabą głowę i jest już pijany w trzy dupy.