Posiadłość Kevina
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
Woj2000
Kevin powowli wstał, podszedł niepostrzeżenie do kuchni i zabrał ostrze, po czym równie spokojnie podszedł do płaczącego Diamenciku, jednocześnie trzymając nóż na plecami. Był cały zdenerwowany i lekko się trząsł, jednak adrenalina powoli dodawała mu odwagi.
-Dia… Diamenciku? - powiedział drżącym głosem, aby zwrócić jej uwagę.