-O, widać, że u was nikt nie jest bezpieczny. Nawet osobiste służki waszych władczyń. - powiedział nonszalancko, po czym nagle przerwał. Przypomniał sobie o Białej/Różowej Perle i poczuł bardzo silny wstyd z powodu tego, co teraz wypalił.
“Budzi” się tutaj RD-11. Czuje gorzki smak sromotnej klęski oraz wyjątkową niemoc… Nie wprowadzono mu kryptonu-85 w odpowiednich ilościach, przez co ledwo utrzymuje się na dwóch nogach.