Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
-Zwłaszcza, że poszła z tym Forsterytem gdzieś nie wiem gdzie…
-Forsterytem? Chwila… Możnaby poprosić Perydot o sprawdzenie, gdzie były teleportacje, jeśli to działa tak, jak myślę, że działa.
-Tak… Możemy spróbować! I przy okazji odwiedzimy Białą! Świetny plan, Czarna!
-Jeśli zacznie się wtedy robić gorąco, to uciekaj.
-Ale będziesz tam ze mną?
-Nie puściłabym Cię sama.
-A myślisz, że będę w stanie poprawić humor Białej?
-Kto to wie. Ja nią nie jestem.
-I dlaczego ona miała krótkie włosy?!
-Patrz to, co powiedziałam wcześniej Steven.
-Aha… Moim zdaniem ładnie jej w takiej fryzurze. Zgodzisz się ze mną?
-Pojęcie piękna jest subiektywne. Ja kiedyś wyglądałam całkowicie inaczej.
-Ale czy teraz podoba Ci się fryzura jaką ma Biała?
-Trudno mi się będzie przyzwyczaić.
-Ale nie będzie się już tak przewracać, tak?
-Raczej nie.
-Dlaczego po tylu latach nie możesz się z nią pogodzić?
-To zależy od obu stron. Ale niektóre rany… Są zbyt głębokie.
-Ale przecież nie możesz być wiecznie skłócona z własną siostrą!
-Być może. Jesnak mówię. Jakbyś widział, co ona robiła z tymi, którzy byli pode mną…