Ach, a więc Niebieska Pańcia właśnie się spojrzała na swoją Perłę.
-Możesz poprosić swoją koleżankę, żeby zeszła z Żółtej? A potem mogły byście sobie na razie po prostu pójść?
Po pewnym czasie dotarł tutaj w końcu Cebula, który swobodnym, szybkim krokiem wchodzi do wnętrza fabryki. Chce załatwić tą formalność szybko, by nikt go nie zauważył.
No cóż… Jak na razie zobaczył coś, co z góry niweluje jego plany. Tuż przy schowku Cebuli siedzi jakaś Żółta olbrzymka ubrnss jak muzułmanka. Nie wiadomo, czy śpi, czy nie.