Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
bardzo… - uroniła łezkę
Fuzja wyciera łezkę. -Już jestem, skarbie…
t-to dobrze… - tuli się mocniej
Fuzja uroniła łzę na Perełkę. -Już dobrze…
n-nie płacz Mój Diamencie…
-Trudno się powstrzymać w takiej sytuacji, Perełko…
huh… - tuli mocniej
Fuzja też tuli mocniej. -Czy krakersy chociaż trochę to wynagrodziły?
tak… ale skąd je Diament wzięła?..
-Zbadałam krakersy, które jadłaś i je dokładnie odtworzyłam razem z paczką.
woow… jak?
-Maaagiaaa-Fuzja śmiesznie przebiera palcami i się uśmiechnęła.
ookey~ - uśmiecha się
-Awww, jakaś ty rozkoszna jak się uśmiechasz!
d-dziękuję… - rumieniec
-Powiedz, przeszkadza Ci trochę to, że jestem fuzją?
p-przeszkadzało tylko pierwsze lilka minut, Mój Diamencie… nie byłam wtedy Pewna, czy Diament zachował swoją osobowość…
-Nie musisz się już martwić, Perełko, wszystko dobrze. Wszystkie zachowalyśmy nasze świadomości.
to dobrze… jednak sądzę, że trzeba was jak najszybciej rozdzielić…
-A to dlaczego skarbeńku?