…Przez 20 000 lat była mi jedyną osobą, ostoją rozumu. Ona się o mnie martwiła, żywiła ze mną uczucia i ona mnie pocieszała. Poznałam głębie toni jej duszy tak dokładnie, jak nikt inny jej nigy nie pozna. -
Podszedł do owych Perydotów. Gdy te się skapnęły jego obecności to okazał im odznakę.
-To ja, Forsteryt, tyle że…wyglądam jak wy. Kogo przesłuchujecie? -spojrzał się podejrzliwie na lustro.
Podszedł nieco do lustra.
-No proszę proszę proszę…czyżby trafił się Szmaragd? Jak miło, dawno nie przesłuchiwałem waszego typu. Ale, jak łaska, podasz swój “kod inkubacji”? Wiesz, chcę wiedzieć z kim mówię.