Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Nie! NIE! PUŚĆ MNIE! - Atakowała dłoń na wszelkie sposoby.
Dłoń nawet nie drgnęła. Dwa Diamenty to nie byle co! -To nie ma sensu. I tak Cię trzymam. Porozmawiajmy. Należy nam się to. Fuzja zmusiła Szmaragd do klapnięcia sobie na podłodze. Nie zabrała Lapisu o dalej nie pozwala uciec swojej stwórczyni.
Przerażona Szmaragd cofnęła się pod samą ścianę i przyparła do niej plecami. Kurczowo ściskała odłamki Lapis i bełkotała, że nie pozwoli jej oddać.
Fuzja podeszła do przerażonego Szmaragdu. -A więc, boisz się, że odbiorę Ci twoją przyjaciółkę?
Nie odbierzesz mi Lapis! - Zacisnęła się kurczowo wokół odłamków.
-Nie odbiorę Ci Lapis. Fuzja zaczęła spokojnie głaskać Szmaragd po włosach.
Zostaw mnie! - Odsunęła gwałtownie głowę.
-Nie chcę twojej krzywdy, Szmaragdzie. Gdybyś nie wiedziała, istnieję dzięki tobie i jestem połączeniem osobowości wszystkich osób w fuzji.
Więc pozwól mi odejść! - Odkrzyknęła.
-A gdzie chcesz odejść?
Z dala…Gdzie Lapis będzie bezpieczna…-
-Lapis będzie bezpieczna wszędzie tam gdzie ty jesteś z nią.
Lapis…Ja Cię wyciągnę z tego… Naprawię Cię…- Znów zaczęła szlochać nad kawałkami Lapis.
// Mogę znaleźć sobie jakiś ładniejszy wygląd Szmaragdu? 2thicc4me
//A podobno gustujesz w płci pięknej z wagą fregaty.
// Gustuję, owszem. Jednak taki wizerunek Szmaragdu kompletnie mija się z moim wyobrażeniem. *Pancernika
// Gustuję, owszem. Jednak taki wizerunek Szmaragdu kompletnie mija się z moim wyobrażeniem.
*Pancernika
//Pancernik, fregata, to i to jest ciężkie w ch*j.
// That’s the point.
// Tak, możesz znaleźć sobie własny wygląd Szmaragdu.
Fuzja wstała i użyła warpa na statek Żółtego Diamentu.