Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Ma co najmniej trzy tuziny różnych zamków różnego rodzaju.
Pójdziemy po wojskowemu. Zamachnęła się na zamki i spuściła na nie miecz.
Miecz się od nich odbił i wyleciał z rąk Szmaragdu.
Założyła pierścień i sprawdziła linię, w której rozszyfrowuje wszystkie kody i zamki po kolei.
Widzi, że to robi, ale nie widzi kodów.
Inna linia czasowa, w której widzi wpsywanie kodów.
Niestety, nie widzi kodów w żadnej. Ciekawe co oni tak zabezpieczyli w takim kontenerze?
Musi wynaleźć jakiś sposób na jego otwarcie. Ciekawość ją zżerała. Wzięła jeden z odłamków kryształów i włożyła go w zamek niczym wytrych.
Jeden zamek się otworzył.
Wzięła go w dłoń. Co to za technologia?
Wygląda na to, że zamek rozpoznający klejnot.
Bingo! Tak samo zabrała się za kolejne.
Niestety, przy piątym przestało działać.
Hmm…Z pewnością potrzeba tu ważnego klejnotu… Przystawiła do zamka pierścień z Szafirem.
Zadziałało. Jeszcze 42 zamki.
//Tuzin=12 3*12 = 36 36-6 = 30
// W mordę jeża, mózgu mój, przestań robić ze mnie debila ;-;. // Zostało 30 zamków do otwarcia.
Dalej otwierała je Szafirem.
Niestety, po tych sześciu już nie otwierają się na klejnot.
Toż cholera… Jakie były kolejne zabezpieczenia?
Andrzej_Duda
