Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Czas stoi za Forsterytem i go przyjemnie muska swoimi włosami.
Forsteryt siedzi na fotelu i płacze. W tonie jego płaczu można usłyszeć czysty smutek wymieszany z nienawiścią.
Czas masuje ramiona Forsterytu. -Wiem, moje siostry to potwory…
-W przyszłości odzyskam swoją Perłę?
Czas: -Fifty fifty.
-Trzymam kciuki za pozytywne 50%…
Czas masuje Forsteryt. W końcu czas leczy rany, nie?
Szty śmieszku, pashol do obozu. Forsteryt siedzi na fotelu, nieco odprężony - już nie płacze, ale nadal ma doła.
Czas: -Wszystko będzie dobrze. Mogę zapewnić, że Potęga zostanie ukarana.
-Niech ona cierpi najokrutniejsze katusze jakie istnieją.
Czas: -To moja siostra, ale… Znajdę stosowną karę.
-Dzięki.
Czas: -Może kiedy odzyskamy Duszę, to ona ożywi twoją Perłę. To jest 25% na to, że się stanie.
-A co z pozostałym 75%?
Czas: -Kolejne pozytywne 25% procent to wariant z Białym Diamentem.
-Tylko Kosmos chyba wie gdzie ona jest…nie?
Czas: -To prawda. Kosmos jest wszechobecna.
-My mamy plan, ale chyba nawet go jeszcze nie powiedziałem…chcesz go usłyszeć?
Czas: -Tak.
-Jesteś w stanie zatrzymywać w czasie dane obiekty, np. statek wojenny na Homeworld z Ziemii, ta?