Baza Forsterytu [HOMEWORLD]

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Umysł:
-Między innymi.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

-Eh…ja to umiem wszystko tylko pogarszać. Rozdeptajcie mnie czy coś, mam tego dosyć. -pufnął się.
//ken we go bak before szantaż plux? Chcę to od nowa.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

// Nie. //
Umysł odkłada Forsteryt na poduszkę na szafce.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

//plux//
I tam sobie leży.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

// Za późno. Musisz mieć gadkę z Niebieską. //

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

Andrzej_Duda pisze:// Za późno. Musisz mieć gadkę z Niebieską. //

//Omówmy deal na PW.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

Klejnot Forsterytu odleciał z poduszki i wylądował na ziemi, po czym się zregenerował.
Forsteryt udał się na swój fotel.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

// Dobranoc //

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

//Branoc

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Czas stoi za Forsterytem i go przyjemnie muska swoimi włosami.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

Forsteryt siedzi na fotelu i płacze. W tonie jego płaczu można usłyszeć czysty smutek wymieszany z nienawiścią.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Czas masuje ramiona Forsterytu.
-Wiem, moje siostry to potwory…

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

-W przyszłości odzyskam swoją Perłę?

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Czas:
-Fifty fifty.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

-Trzymam kciuki za pozytywne 50%…

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Czas masuje Forsteryt. W końcu czas leczy rany, nie?

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

Szty śmieszku, pashol do obozu.
Forsteryt siedzi na fotelu, nieco odprężony - już nie płacze, ale nadal ma doła.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Czas:
-Wszystko będzie dobrze. Mogę zapewnić, że Potęga zostanie ukarana.

[Andreas D.]

ThePolishKillerPL

-Niech ona cierpi najokrutniejsze katusze jakie istnieją.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Czas:
-To moja siostra, ale… Znajdę stosowną karę.