Dolina Czarnej Wody
- 
- 
- 
- 
Oktawiusz “Zielony” Fliopottevium 
 -Trochę warzyw, ziemniaków i mięsa wołowego. Powinienem zregenerować się przed jutrzejszą służbą.
- 
Kucharz tylko pokiwał głową i po chwili napełnił Twój talerz solidną porcją tych produktów, o które prosiłeś. 
 - Następny! - krzyknął, chcąc pogonić Cię z miejsca i móc obsłużyć kolejnego głodnego Maga czy woja.
- 
Oktawiusz “Zielony” Fliopottevium 
 Wziął więc talerz i odszedł w poszukiwaniu jakiegoś ustronnego miejsca.
- 
Na pewno nie tutaj, gdzie stołowali się praktycznie wszyscy. Ogółem całym obóz był gwarny i pełen Magów, żołnierzy, pełnoprawnych Krzyżowców i uchodźców z drugiego brzegu, więc jeśli chcesz znaleźć ustronne miejsce, musisz opuścić obóz i oddalić się na jego obrzeża. 
- 
Oktawiusz “Zielony” Fliopottevium 
 W sumie nie wiedział, czy mógł coś takiego zrobić, więc zjadł w okolicach mostu. I jeżeli było to możliwe, spróbował ukryć trochę mięsa ze swojego talerza dla Chimery.
- 
Wątpliwe, żeby taka porcja ją zadowoliła, ale taka bestia raczej sama potrafi zadbać o swoje wyżywienie, ale na pewno doceni gest od swojego pana. W końcu droga do serca i wierności każdej bestii wiedzie przez żołądek. 
- 
Oktawiusz “Zielony” Fliopottevium 
 I kończy się odbytem. W okolicy był jakiś strażnik?
- 
Most był na skraju obozu, ale to najważniejsze jego miejsce, więc tak, i to niejeden. W końcu kto wie, czy Nordowie nie spróbują zaatakować nocą mostu lub wysłać tu swoich zwiadowców? 
- 
Oktawiusz “Zielony” Fliopottevium 
 Podszedł do jednego z nich.
 -Rozumiem, że przechodzenie przez most jest zabronione?
- 
- Robisz to na własną odpowiedzialność. - odparł jeden z nich. - Nikt nie przyjdzie Ci na pomoc, gdy zjawią się Nordowie. 
 //Ale wiesz, że Chimera jest po tej samej stronie mostu, co Ty, tylko że z daleka od obozu?//
- 
Oktawiusz “Zielony” Fliopottevium 
 -Tylko się pytam, dla pewności. - Odszedł, by pochodzić jeszcze po obozie, przy okazji zwracając już talerz obiadowy.
 ///Teraz wiem.///
- 
Udało Ci się, w obozie nie widziałeś nic ciekawego, wszędzie tylko namioty, żołnierze, uchodźcy i Krzyżowcy. 
- 
Oktawiusz “Zielony” Fliopottevium 
 A przynajmniej zorientował się, gdzie przebywała Chimera?
- 
Na pewno nie w obozie, po którym postanowiłeś się przejść, bo wtedy dowiedziałbyś się o tym o wiele szybciej. 
- 
Oktawiusz “Zielony” Fliopottevium 
 No cóż, tyle dobrego. Jeżeli jednak nie znajdzie chociaż względnego położenia bestii, to nici z dania mu części swojego obiadu.
- 
Możesz spróbować jakąś ją do siebie przyzywać, a nie tylko kręcić się po lesie w nadziei, że na siebie wpadniecie. 
- 
Oktawiusz “Zielony” Fliopottevium 
 Oddalił się więc do obozu, by nikt tego spotkania nie zauważył.
 

 
  
 