Szpital w stanie Jersey
-
Woj2000
Brrr… najlepiej po prostu o tym teraz nie myśleć, gdyż nerwy mogą od tego wysiąść. Zamiast tego… lepiej sprawdzić dla zabicia czasu, gdzie wywiało gościa, który w zamierzeniu miał go chronić przed zagrożeniami. W tym celu spokojnie wstał z łóżka i poprawiając służący mu za okrycie koc, podszedł do drzwi, po czym otworzył je i rozejrzał się po korytarzu.
-
-
-
-
-
-
-
Doug bez większego problemu znalazł w tym korytarzu okno. Jednak jedyne co zauważył to to, że nie można przez nie zajrzeć. Dlaczego? Ponieważ jest ono na chwilę obecną szczelnie zaklejome o framugę kawałkiem płachty mającej na sobie w rogu malutki symbol orzełka w kółku.
-
Orzeł w kole… On sam może być zdecydowanie pewien, że jest symbol agenci, która dopiero co zaproponowała mu udział w jednym z ich programów. Samo zaklejenie okna też nie budzi w nim specjalnego zdziwienia, patrząc na fakt, że agencje tego typu na pewno stawiają odpowiedni stopień dyskrecji na pierwszym miejscu.
Widząc, że jego pierwotny plan na niewiele się zdał, postanowił powrócić do swojej sali, by tam… no, powiedzmy, że jeszcze zastanowi się nad tym, co może zrobić. -
// Być może timeskip? Trcohę nie mam pomysłu jak pisać rozgrywkę w szpitalu.
-
//Nie mam z tym żadnego problemu.