Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Pandemia
  3. Los Angeles

Los Angeles

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Pandemia
1.2k Posty 3 Uczestników 16.0k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #971

    Zasłona dymna sprawiła, że tamci zaczęli strzelać na ślepo, marnując w panice amunicję. Spodziewali się pewnie, że zaraz wyskoczycie z kłębu dymu lub wrzucicie im tam bardziej konwencjonalny granat. Dzięki temu zdołaliście dotrzeć do posterunku Milicji, który nie był zbyt okazały, od pierwszych drzwi dzieliło Was łącznie pięć metrów pustego korytarza.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • ReichtangleR Niedostępny
      ReichtangleR Niedostępny
      Reichtangle
      napisał ostatnio edytowany przez
      #972

      //Czyli weszli już do środka?//
      Zwolnił do zwykłego chodu i odetchnął. Przeszedł korytarzem i otworzył drzwi, jednocześnie stając się bardziej czujny.

      "Jeśli pracujesz na życie, po co zabijasz się pracą?"
      Tuco Benedicto Pacífico Juan María Ramírez

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #973

        //Tak.//
        W sumie mógłbyś się tego spodziewać, ale jednak jakimś zaskoczeniem było kilku ludzi siedzących w pomieszczeniu, obsługujących komputery i monitory, zapewne połączone z siatkami kamer na zewnątrz. Nie wyglądali na żołnierzy, bardziej na techników, może z wyjątkiem jednego, umieszczonego tu być może w charakterze wartownika, który po kilku sekundach wahania wycelował w Ciebie swój pistolet maszynowy.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • ReichtangleR Niedostępny
          ReichtangleR Niedostępny
          Reichtangle
          napisał ostatnio edytowany przez
          #974

          Z powrotem zatrzasnął drzwi i odskoczył do nich, przylegając do ściany.

          "Jeśli pracujesz na życie, po co zabijasz się pracą?"
          Tuco Benedicto Pacífico Juan María Ramírez

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #975

            Pierwsze kule zdołały przedrzeć się za drzwi, ale trafiły jedynie w sufit i ściany, a kolejne zatrzymały się na metalowych drzwiach, może nawet rykoszetując i raniąc kogoś w środku? Ciężko powiedzieć, ale fakt faktem, że to jedyna droga do reszty posterunku, lub to tutaj znajdują się interesujące Was dane, a ci w środku będą gotowi na Wasze kolejne przybycie, może nawet już wezwali wsparcie.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • ReichtangleR Niedostępny
              ReichtangleR Niedostępny
              Reichtangle
              napisał ostatnio edytowany przez
              #976

              Wskazał na Jeremiego, który najlepiej strzelał, po czym szepnął:
              - Połóż się na ziemi i bądź gotów. Jest tam tylko jeden strażnik. Będzie gotowy by strzelać do kogoś na wprost, a nie w dół, więc go zaskoczymy. Uwaga, otwieram drzwi na “trzy”. Raz. Dwa. Trzy. - Szarpnął za drzwi otwierając je na oścież.

              "Jeśli pracujesz na życie, po co zabijasz się pracą?"
              Tuco Benedicto Pacífico Juan María Ramírez

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #977

                Pozostali również zajęli pozycje przy ścianie, aby nie stanowić łatwego celu dla oponenta, a gdy tylko drzwi się otworzyły, powietrze przecięła krótka seria z broni automatycznej wartownika, trafiając w pobliską ścianę. Twój plan całkowicie się powiódł, gdy Jeremi odpowiedział ogniem i położył strażnika trupem.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • ReichtangleR Niedostępny
                  ReichtangleR Niedostępny
                  Reichtangle
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #978

                  Mając teraz pewność, że nic mu nie grozi, wpadł do środka celując do jednego z techników.

                  • Nie ruszać się! Gdzie trzymacie kartotekę?! - krzyknął

                  "Jeśli pracujesz na życie, po co zabijasz się pracą?"
                  Tuco Benedicto Pacífico Juan María Ramírez

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #979

                    Wbrew rozkazom, ruszyli się, mianowicie unieśli ręce do góry, choć za to chyba nie wypada Ci ich kropnąć, a przynajmniej nie teraz. Jeremi dołączył do Ciebie, również celując do techników, a pozostali zabezpieczyli wejście, aby nikt nagle nie wpadł i nie strzelił Wam w plecy.
                    - Kartotekę? - powtórzył jeden z techników, mężczyzna w średnim wieku, z połamanymi i sklejonymi taśmą okularami na nosie.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • ReichtangleR Niedostępny
                      ReichtangleR Niedostępny
                      Reichtangle
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #980

                      - Tak, kartotekę. Nie wiesz co to jest? Takie papiery gdzie zapisujecie historie każdego kolesia w waszych szeregach. - Podszedł bliżej - Gdzie to jest?! - był coraz bardziej nerwowy, bo nie widział co dzieje się na zewnątrz. Chciał jak najszybciej wziąć co trzeba i wynieść się stąd. Przeciągająca się sytuacja, tylko rozstrajała jego już i tak niepełne zdrowie psychiczne, a to nie mogło się dobrze skończyć. Przynajmniej nie dla tych, którzy wejdą mu w drogę.

                      "Jeśli pracujesz na życie, po co zabijasz się pracą?"
                      Tuco Benedicto Pacífico Juan María Ramírez

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #981

                        Perswazja zadziałała, a mężczyzna, z którym rozmawiałeś, powoli się odwrócił, wskazując na odpowiednią szafkę.
                        - Są tam wszyscy, od A do Z. Bierzcie co chcecie. - odparł, a Ty domyśliłeś się, że znalezienie jednego konkretnego nazwiska trochę zajmie, nawet jeśli te są poszeregowane alfabetycznie. Zwłaszcza, że możliwość zabrania większej ilości danych może być pochwalona przez Twoich przełożonych.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • ReichtangleR Niedostępny
                          ReichtangleR Niedostępny
                          Reichtangle
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #982

                          Opuściła pistolet, licząc że pozostali będą trzymać techników na muszce. Bez słowa podszedł do szafki i zaczął przerzucać kartoteki. Próbował znaleźć pod B jak “Bonaventura” lub C jak “Christ”.

                          "Jeśli pracujesz na życie, po co zabijasz się pracą?"
                          Tuco Benedicto Pacífico Juan María Ramírez

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #983

                            Teczki układane były alfabetycznie i tyczyło się to nazwisk, więc powinieneś szukać pod C. Niestety, akt było sporo, Ty brnąłeś przez nie z mozołem, żeby nie przeoczyć odpowiedniej postaci, więc gdy udało Ci się znaleźć teczkę komandosa, jeden z Twoich ludzi zakomunikował o zbliżającym się towarzystwie i po chwili w ścianę zabębniły pociski z broni Milicjantów.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • ReichtangleR Niedostępny
                              ReichtangleR Niedostępny
                              Reichtangle
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #984

                              Wziął odnalezioną teczkę oraz stos losowych i wepchnął wszystkie razem do plecaka.
                              Jeśli zauważyliby brak jednej, od razu wiedzieliby kogo szukamy. To powinno zmylić trop - pomyślał. Wrócił jednak do rzeczywistości i zapytał:
                              - Dużo ich tam przyszło? Blokują wejście którym przyszliśmy?

                              "Jeśli pracujesz na życie, po co zabijasz się pracą?"
                              Tuco Benedicto Pacífico Juan María Ramírez

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #985

                                Nikt nie znał odpowiedzi na pytanie, woleli się kryć, podobnie jak cywilni technicy, gdy wrodzy żołnierze położyli ogień zaporowy, którego pociski uniemożliwiały Wam choćby wyściubienie nosa za ramę drzwi.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • ReichtangleR Niedostępny
                                  ReichtangleR Niedostępny
                                  Reichtangle
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #986

                                  Chciał coś sprawdzić. Lewym ramieniem objął szyje technika i przyłożył mu pistolet do boku. W ten sposób zaczął go prowadzić do wyjścia:

                                  • Ciesz się. Miałem zamiar was wszystkich wytłuc, ale jednak zwracam wam wolność. Wynocha! - Siłą wypchnął go za drzwi, po czym gwałtownie odskoczył i zamknął je z powrotem. Nasłuchiwał reakcji.

                                  "Jeśli pracujesz na życie, po co zabijasz się pracą?"
                                  Tuco Benedicto Pacífico Juan María Ramírez

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #987

                                    Usłyszałeś kolejne strzały, z pewnością celne, bo nastąpił po nich jęk bólu, ale technik najwidoczniej przeżył, a ludzie go ostrzeliwujący zdali sobie sprawę z błędu, jaki popełnili, zapewne ciesząc się, że zdecydowali się celować tak, aby zranić, a nie zabić.
                                    - Rzućcie broń i wyjdźcie z rękoma w górze! - krzyknął do Was ktoś z drugiej strony. - Nie ma stamtąd innego wyjścia, a nas jest więcej. Wasi kompani się wycofali, zostaliście sami, bez żadnych szans! Poddajcie się, a darujemy Wam życie!

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • ReichtangleR Niedostępny
                                      ReichtangleR Niedostępny
                                      Reichtangle
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #988

                                      - Już całkiem wam odbiło?! Zastrzeliliście swojego! Załatwiliśmy tych który tu wleźli, ale paru z nas też dostało, więc może przyślijcie tu lekarza, zanim zgłoszę wszystko do komendy głównej. Chcesz zawisnąć za masakrę służby technicznej? - odkrzyknął do głosu na zewnątrz, naiwnie myśląc, że się nabiorą.

                                      "Jeśli pracujesz na życie, po co zabijasz się pracą?"
                                      Tuco Benedicto Pacífico Juan María Ramírez

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #989

                                        Naiwnie to dobre określenie, bo musieli mieć świadomość, że to Fanatycy wdarli się do środka i że to z Fanatykami rozmawiają, więc nie było żadnego odzewu.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • ReichtangleR Niedostępny
                                          ReichtangleR Niedostępny
                                          Reichtangle
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #990

                                          On także zaprzestał dalszej rozmowy i wrócił do głównego pomieszczenia. Sytuacja nie była najlepsza. Pierwsze co przyszło mu do głowy to zostać na miejscu i trwać tu aż do śmierci, tak jak zwykle to robili, jednak przypomniał sobie, że przecież muszą stąd wyjść i dostarczyć dokumenty. Z tego co mówili wrogowie na zewnątrz, to otoczyli ich i przytłoczyli przewagą liczebną. Równie dobrze mogli blefować, ale z drugiej strony nie miał jak tego sprawdzić. Chociaż zaraz. Na pewno? Całe to miejsce jest obwieszone kamerami, a oni znajdują się w centrum monitoringu! Usiadł przy jednym z komputerów i zaczął sprawdzać widok z kamer.

                                          "Jeśli pracujesz na życie, po co zabijasz się pracą?"
                                          Tuco Benedicto Pacífico Juan María Ramírez

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy