Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Pandemia
  3. Los Angeles

Los Angeles

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Pandemia
1.2k Posty 3 Uczestników 16.0k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • ReichtangleR Niedostępny
    ReichtangleR Niedostępny
    Reichtangle
    napisał ostatnio edytowany przez
    #974

    Z powrotem zatrzasnął drzwi i odskoczył do nich, przylegając do ściany.

    "Jeśli pracujesz na życie, po co zabijasz się pracą?"
    Tuco Benedicto Pacífico Juan María Ramírez

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #975

      Pierwsze kule zdołały przedrzeć się za drzwi, ale trafiły jedynie w sufit i ściany, a kolejne zatrzymały się na metalowych drzwiach, może nawet rykoszetując i raniąc kogoś w środku? Ciężko powiedzieć, ale fakt faktem, że to jedyna droga do reszty posterunku, lub to tutaj znajdują się interesujące Was dane, a ci w środku będą gotowi na Wasze kolejne przybycie, może nawet już wezwali wsparcie.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • ReichtangleR Niedostępny
        ReichtangleR Niedostępny
        Reichtangle
        napisał ostatnio edytowany przez
        #976

        Wskazał na Jeremiego, który najlepiej strzelał, po czym szepnął:
        - Połóż się na ziemi i bądź gotów. Jest tam tylko jeden strażnik. Będzie gotowy by strzelać do kogoś na wprost, a nie w dół, więc go zaskoczymy. Uwaga, otwieram drzwi na “trzy”. Raz. Dwa. Trzy. - Szarpnął za drzwi otwierając je na oścież.

        "Jeśli pracujesz na życie, po co zabijasz się pracą?"
        Tuco Benedicto Pacífico Juan María Ramírez

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #977

          Pozostali również zajęli pozycje przy ścianie, aby nie stanowić łatwego celu dla oponenta, a gdy tylko drzwi się otworzyły, powietrze przecięła krótka seria z broni automatycznej wartownika, trafiając w pobliską ścianę. Twój plan całkowicie się powiódł, gdy Jeremi odpowiedział ogniem i położył strażnika trupem.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • ReichtangleR Niedostępny
            ReichtangleR Niedostępny
            Reichtangle
            napisał ostatnio edytowany przez
            #978

            Mając teraz pewność, że nic mu nie grozi, wpadł do środka celując do jednego z techników.

            • Nie ruszać się! Gdzie trzymacie kartotekę?! - krzyknął

            "Jeśli pracujesz na życie, po co zabijasz się pracą?"
            Tuco Benedicto Pacífico Juan María Ramírez

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #979

              Wbrew rozkazom, ruszyli się, mianowicie unieśli ręce do góry, choć za to chyba nie wypada Ci ich kropnąć, a przynajmniej nie teraz. Jeremi dołączył do Ciebie, również celując do techników, a pozostali zabezpieczyli wejście, aby nikt nagle nie wpadł i nie strzelił Wam w plecy.
              - Kartotekę? - powtórzył jeden z techników, mężczyzna w średnim wieku, z połamanymi i sklejonymi taśmą okularami na nosie.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • ReichtangleR Niedostępny
                ReichtangleR Niedostępny
                Reichtangle
                napisał ostatnio edytowany przez
                #980

                - Tak, kartotekę. Nie wiesz co to jest? Takie papiery gdzie zapisujecie historie każdego kolesia w waszych szeregach. - Podszedł bliżej - Gdzie to jest?! - był coraz bardziej nerwowy, bo nie widział co dzieje się na zewnątrz. Chciał jak najszybciej wziąć co trzeba i wynieść się stąd. Przeciągająca się sytuacja, tylko rozstrajała jego już i tak niepełne zdrowie psychiczne, a to nie mogło się dobrze skończyć. Przynajmniej nie dla tych, którzy wejdą mu w drogę.

                "Jeśli pracujesz na życie, po co zabijasz się pracą?"
                Tuco Benedicto Pacífico Juan María Ramírez

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #981

                  Perswazja zadziałała, a mężczyzna, z którym rozmawiałeś, powoli się odwrócił, wskazując na odpowiednią szafkę.
                  - Są tam wszyscy, od A do Z. Bierzcie co chcecie. - odparł, a Ty domyśliłeś się, że znalezienie jednego konkretnego nazwiska trochę zajmie, nawet jeśli te są poszeregowane alfabetycznie. Zwłaszcza, że możliwość zabrania większej ilości danych może być pochwalona przez Twoich przełożonych.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • ReichtangleR Niedostępny
                    ReichtangleR Niedostępny
                    Reichtangle
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #982

                    Opuściła pistolet, licząc że pozostali będą trzymać techników na muszce. Bez słowa podszedł do szafki i zaczął przerzucać kartoteki. Próbował znaleźć pod B jak “Bonaventura” lub C jak “Christ”.

                    "Jeśli pracujesz na życie, po co zabijasz się pracą?"
                    Tuco Benedicto Pacífico Juan María Ramírez

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #983

                      Teczki układane były alfabetycznie i tyczyło się to nazwisk, więc powinieneś szukać pod C. Niestety, akt było sporo, Ty brnąłeś przez nie z mozołem, żeby nie przeoczyć odpowiedniej postaci, więc gdy udało Ci się znaleźć teczkę komandosa, jeden z Twoich ludzi zakomunikował o zbliżającym się towarzystwie i po chwili w ścianę zabębniły pociski z broni Milicjantów.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • ReichtangleR Niedostępny
                        ReichtangleR Niedostępny
                        Reichtangle
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #984

                        Wziął odnalezioną teczkę oraz stos losowych i wepchnął wszystkie razem do plecaka.
                        Jeśli zauważyliby brak jednej, od razu wiedzieliby kogo szukamy. To powinno zmylić trop - pomyślał. Wrócił jednak do rzeczywistości i zapytał:
                        - Dużo ich tam przyszło? Blokują wejście którym przyszliśmy?

                        "Jeśli pracujesz na życie, po co zabijasz się pracą?"
                        Tuco Benedicto Pacífico Juan María Ramírez

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #985

                          Nikt nie znał odpowiedzi na pytanie, woleli się kryć, podobnie jak cywilni technicy, gdy wrodzy żołnierze położyli ogień zaporowy, którego pociski uniemożliwiały Wam choćby wyściubienie nosa za ramę drzwi.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • ReichtangleR Niedostępny
                            ReichtangleR Niedostępny
                            Reichtangle
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #986

                            Chciał coś sprawdzić. Lewym ramieniem objął szyje technika i przyłożył mu pistolet do boku. W ten sposób zaczął go prowadzić do wyjścia:

                            • Ciesz się. Miałem zamiar was wszystkich wytłuc, ale jednak zwracam wam wolność. Wynocha! - Siłą wypchnął go za drzwi, po czym gwałtownie odskoczył i zamknął je z powrotem. Nasłuchiwał reakcji.

                            "Jeśli pracujesz na życie, po co zabijasz się pracą?"
                            Tuco Benedicto Pacífico Juan María Ramírez

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #987

                              Usłyszałeś kolejne strzały, z pewnością celne, bo nastąpił po nich jęk bólu, ale technik najwidoczniej przeżył, a ludzie go ostrzeliwujący zdali sobie sprawę z błędu, jaki popełnili, zapewne ciesząc się, że zdecydowali się celować tak, aby zranić, a nie zabić.
                              - Rzućcie broń i wyjdźcie z rękoma w górze! - krzyknął do Was ktoś z drugiej strony. - Nie ma stamtąd innego wyjścia, a nas jest więcej. Wasi kompani się wycofali, zostaliście sami, bez żadnych szans! Poddajcie się, a darujemy Wam życie!

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • ReichtangleR Niedostępny
                                ReichtangleR Niedostępny
                                Reichtangle
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #988

                                - Już całkiem wam odbiło?! Zastrzeliliście swojego! Załatwiliśmy tych który tu wleźli, ale paru z nas też dostało, więc może przyślijcie tu lekarza, zanim zgłoszę wszystko do komendy głównej. Chcesz zawisnąć za masakrę służby technicznej? - odkrzyknął do głosu na zewnątrz, naiwnie myśląc, że się nabiorą.

                                "Jeśli pracujesz na życie, po co zabijasz się pracą?"
                                Tuco Benedicto Pacífico Juan María Ramírez

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #989

                                  Naiwnie to dobre określenie, bo musieli mieć świadomość, że to Fanatycy wdarli się do środka i że to z Fanatykami rozmawiają, więc nie było żadnego odzewu.

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • ReichtangleR Niedostępny
                                    ReichtangleR Niedostępny
                                    Reichtangle
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #990

                                    On także zaprzestał dalszej rozmowy i wrócił do głównego pomieszczenia. Sytuacja nie była najlepsza. Pierwsze co przyszło mu do głowy to zostać na miejscu i trwać tu aż do śmierci, tak jak zwykle to robili, jednak przypomniał sobie, że przecież muszą stąd wyjść i dostarczyć dokumenty. Z tego co mówili wrogowie na zewnątrz, to otoczyli ich i przytłoczyli przewagą liczebną. Równie dobrze mogli blefować, ale z drugiej strony nie miał jak tego sprawdzić. Chociaż zaraz. Na pewno? Całe to miejsce jest obwieszone kamerami, a oni znajdują się w centrum monitoringu! Usiadł przy jednym z komputerów i zaczął sprawdzać widok z kamer.

                                    "Jeśli pracujesz na życie, po co zabijasz się pracą?"
                                    Tuco Benedicto Pacífico Juan María Ramírez

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #991

                                      Rzecz jasna, że blefowali, posterunek nie był duży, a większość żołnierzy przetrzebiło Wasze wsparcie, na kamerach widziałeś więcej martwych, rannych i dogorywających niż żywych, a do tego będących w stanie nosić broń i utrzymać się z nią na nogach. Niestety, nie miałeś bezpośredniego widoku na wejście do tego budynku, kamera najwidoczniej została uszkodzona podczas strzelniany, więc musiałeś polegać na obrazach z okolicy, które dawały szczątkowe informacje. Na ich podstawie mogłeś ocenić liczebność swoich oponentów na około jeden oddział, czyli przynajmniej pięciu żołnierzy, może więcej.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • ReichtangleR Niedostępny
                                        ReichtangleR Niedostępny
                                        Reichtangle
                                        napisał ostatnio edytowany przez Reichtangle
                                        #992

                                        Odwrócił się od komputera i zapatrzył w nieokreślony punkt. Opanował go dziwna apatia. Najchętniej po prostu by się stąd nie ruszał i czekał z obojętnością na niewiadome. Po kilku minutach, ocknął się wreszcie i rozejrzał po pokoju, jakby przypominając sobie gdzie się znajduje. Westchnął i powiedział:

                                        • Wychodzimy. - Wskazał na pozostałych techników - Wy! Stańcie przy drzwiach, gdy powiem, wyjdziecie wolnym krokiem przed budynek z rękami w górze. Jeśli przeżyjecie, jesteście wolni. - Potem zwrócił się do swoich ludzi - Póki będziemy mieć…eee…“osłonę” - niedbałym ruchem zaznaczył jeńców - w miarę możliwości odpowiadajcie ogniem, ale bądźcie gotowi do nagłego zrywy. Uciekamy w lewą stronę budynku. - Wstał z krzesła i przeciągnął się - I najważniejsza rzecz, przyjrzyjcie się dobrze - pokazał zdobytą teczkę po czym obwiązał ją bandaną, tworząc tobołek i uwiązał przy ramieniu, w taki sposób aby łatwo dało się odpiąć - te dane MUSZĄ się stąd wydostać. Jeśli polegnę, ktoś podniesie to z mojego ciała i poniesie dalej, jeśli on polegnie, kolejny podniesie i tak dalej… W porządku, pora na ostatni wysiłek, wytrzymajmy jeszcze trochę. - Wyciągnął pistolet i zebrał drużynę przy drzwiach. - Otwierać drzwi! Już! Naprzód!

                                        "Jeśli pracujesz na życie, po co zabijasz się pracą?"
                                        Tuco Benedicto Pacífico Juan María Ramírez

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #993

                                          Wszyscy posłusznie wykonali polecenia, a Twoi ludzie osłonili się jeńcami nie tylko z przodu, ale i po bokach oraz z tyłu, aby mieć pewność, że wróg nie otworzy ognia jak tylko tamci uciekną. Wyszliście na zewnątrz, gdzie zastaliście rzeczywiście niewielu oponentów, ale wszyscy do Was celowali, zdeterminowani, aby pozabijać Was wszystkich, gdy tylko technicy nie będą zasłaniać im linii strzału. Jednak ci wciąż są na swoich miejscach, więc gdzie się udacie? Do którego wyjścia?

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy