Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Odrodzenie Ziemi
  3. Pierścienie Saturna

Pierścienie Saturna

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Odrodzenie Ziemi
57 Posty 2 Uczestników 2.9k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Omeg12O Niedostępny
    Omeg12O Niedostępny
    Omeg12
    napisał ostatnio edytowany przez
    #32

    “Oczywiście że nie.” Kolanos spojrzał się na Setha ze zdziwieniem. “Widzieliście przed chwilą Belkona, naszego głównego mechanika. Poza tym jest tu jeszcze nas czworo, poza wirtualnymi inteligencjami operującymi drony.”

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • MetatronM Niedostępny
      MetatronM Niedostępny
      Metatron Nazaris - Apogeum Wiary
      napisał ostatnio edytowany przez
      #33

      – Myślę że statek bez kapitana poradzi sobie przez 5 minut. Przecież nigdzie się chyba nie spieszymy. Nalegam żeby mnie pan oprowadził. – powiedział odrobinę rozkazującym głosem.

      Potężna wichura, łamiąc duże drzewa, trzciną zaledwie tylko kołysze. Uważaj! Uważaj! Uważaj! Uważaj!

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Omeg12O Niedostępny
        Omeg12O Niedostępny
        Omeg12
        napisał ostatnio edytowany przez
        #34

        “Niech będzie,” Burknął kapitan, wchodząc do ładowni. “Ale nie wiem po czym tu oprowadzać. Praktycznie wszystko co pan widzi to żywność, ewentualnie części zastępcze do statku. Podobno nie macie ścisłych regulacji na produkty spożywcze w tych stronach?”

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • MetatronM Niedostępny
          MetatronM Niedostępny
          Metatron Nazaris - Apogeum Wiary
          napisał ostatnio edytowany przez
          #35

          – Nie o to się rozchodzi. Przezorny zawsze ubezpieczony. Prowadzi pan interesy, więc wie pan jak to jest. Nigdzie się panu chyba nie śpieszy. – odpowiedział i uśmiechnął się pod nosem. Jeśli przewozi coś nielegalnego to go zgarnie, jeśli nie to go puści. Nie dało się przyspieszyć całego procesu, więc co chciał ukryć? Przyglądał się jak wchodzi do ładowni.

          Potężna wichura, łamiąc duże drzewa, trzciną zaledwie tylko kołysze. Uważaj! Uważaj! Uważaj! Uważaj!

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Omeg12O Niedostępny
            Omeg12O Niedostępny
            Omeg12
            napisał ostatnio edytowany przez
            #36

            “Trochę się spieszy, więc postaram się zrobić to szybko,” Powiedział Kolanos wyjmując z kieszeni jakiegoś pilota. “Skrzynie są mocno zabezpieczone, ale jestem w stanie je wszystkie otworzyć wpisując serię kodów. Może pan gdzieś usiąść, zajmie mi to parę chwil.”

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • MetatronM Niedostępny
              MetatronM Niedostępny
              Metatron Nazaris - Apogeum Wiary
              napisał ostatnio edytowany przez
              #37

              – Pewnie. – odparł i rozejrzał się po najbliższym otoczeniu. Zajął taką pozycję, żeby w razie czego wyciągnąć rewolwer i strzelić celnie.

              Potężna wichura, łamiąc duże drzewa, trzciną zaledwie tylko kołysze. Uważaj! Uważaj! Uważaj! Uważaj!

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Omeg12O Niedostępny
                Omeg12O Niedostępny
                Omeg12
                napisał ostatnio edytowany przez
                #38

                Otaczały go skrzynie, niektóre z nich na tyle wysokie żeby stanowiły dobrą osłonę, lecz to nie Seth zdecydował się skorzystać z tej osłony pierwszy. Z niewiadomego powodu Kolanos nagle rzucił się przed siebie, wciąż trzymając pilota, i zanurkował za najbliższy kontener. Seth miał tylko ułamek sekundy żeby strzelić, o ile oczywiście strzelić chciał - teoretycznie nikt mu nie zagroził, więc gdyby teraz postrzelił kapitana byłby w niezłym łajnie pod względem prawnym.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • MetatronM Niedostępny
                  MetatronM Niedostępny
                  Metatron Nazaris - Apogeum Wiary
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #39

                  Wyjął pistolet, jednakże nie oddał strzału. Jeszcze nie teraz. Potrzebował DOWODÓW. Postanowił ustawić się tak, żeby szybko postrzelić przeciwnika, czy to bezpośrednio, czy rykoszetem.
                  – Dokąd ci tak śpieszno, kundlu?! – wrzasnął za kapitanem.

                  Potężna wichura, łamiąc duże drzewa, trzciną zaledwie tylko kołysze. Uważaj! Uważaj! Uważaj! Uważaj!

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Omeg12O Niedostępny
                    Omeg12O Niedostępny
                    Omeg12
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #40

                    Ciężko było znaleźć dogodną pozycję do strzału, gdyż Kolanos schował się daleko za kontenerem, lecz to nie był główny problem Setha. Nagle jakby za przyciśnięciem guzika otworzyły się skrzynie w całej ładowni. W niektórych faktycznie były opakowania z żywnością czy jakimiś innymi gratami, ale z większości wypadły… wypadli ludzie. Z trzy tuziny ludzi o różnych biologicznych formach, różnej płci i wieku, ubrani w szare kombinezony i z obrożami na szyjach. Większość upadła na podłogę w bezruchu, ale nie wydawali się nieprzytomni. Bardziej… katatoniczni, jakby z jakiegoś powodu nie byli w stanie się poruszyć ale tylko czekali na okazję.

                    “Jednym przyciskiem mogę kazać wszystkim naszym sługom cię zaatakować,” Powiedział kapitan zza osłony. “Chciałem rozwiązać to prosto i pokojowo, ale zadowolę się drugą najlepszą opcją. Zadzwoń do swoich psich kumpli i powiedz im że wszystko jest w porządku. Nie chcesz żeby zaczęli strzelać do statku z tobą na pokładzie, prawda?”

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • MetatronM Niedostępny
                      MetatronM Niedostępny
                      Metatron Nazaris - Apogeum Wiary
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #41

                      Faktycznie, nie chciał żeby jego misja skończyła się w tym momencie. Musiał szybko przeanalizować opcje. Poddanie się i puszczenie pirata płazem nie wchodziło w grę. Mógł pobiec do hangaru i uszkodzić prom za pomocą statku. Mógł też jakoś spróbować zastrzelić Kolanosa, jednakże to raczej nie powstrzyma jego sług. Mógł jeszcze pobiec po działo plazmowe i zabić wszystkich na miejscu. Postanowił że skorzysta z pierwszej opcji, ponieważ ona i opcja 3 się pokrywały. Wycofał się w stronę wyjścia, z pistoletem gotowym do strzału.

                      Potężna wichura, łamiąc duże drzewa, trzciną zaledwie tylko kołysze. Uważaj! Uważaj! Uważaj! Uważaj!

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Omeg12O Niedostępny
                        Omeg12O Niedostępny
                        Omeg12
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #42

                        Na szczęście drzwi nie były zamknięte - Kolanos albo nie mógł zamknąć ich zdalnie, albo o tej możliwości zapomniał. Pamiętał jednak czym groził sekundę temu - gdy tylko Seth przekroczył próg, ludzie z całej ładowni zaczęli wstawać. Ich ruchy były nienaturalne, jakby poruszał nimi jakiś program który niezbyt rozumiał jak działa ludzkie ciało, lecz wciąż dość sprawne i szybkie. Wszyscy zwrócili się w stronę Setha i większość zaczęła kroczyć w jego stronę. Reszta zaczęła biec. Chyba żaden z nich nie był uzbrojony, ale żaden też nie wyglądał na tym zrażonego.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • MetatronM Niedostępny
                          MetatronM Niedostępny
                          Metatron Nazaris - Apogeum Wiary
                          napisał ostatnio edytowany przez Metatron
                          #43

                          Oddał strzał w ciało najbliższego stwora i rzucił się do ucieczki. Liczył że okaże się szybszy niż te mutanty. Kiedy biegł, rozglądał się za czymś, czym mógłby rzucić w przeciwników lub zabarykadować przejście, choć na moment. Jednocześnie spróbował nawiązać kontakt z drużyną.
                          – Tu Spiegel. To pułapka. Strzelajcie w kokpit. Powtarzam: strzelajcie w kokpit. – krzyczał do komunikatora w pancerzu.

                          Potężna wichura, łamiąc duże drzewa, trzciną zaledwie tylko kołysze. Uważaj! Uważaj! Uważaj! Uważaj!

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Omeg12O Niedostępny
                            Omeg12O Niedostępny
                            Omeg12
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #44

                            “…miano… maj się” Sygnał był niewyraźny, tak bardzo że można było podejrzewać piratów o celowe zagłuszanie, ale chyba coś przeszło. To była dobra strona sytuacji. Zła była taka że poza tym postrzelonym, ludzie w obrożach wciąż za Sethem biegli, a że oni nie nosili pancerzy doganiali go dość szybko. Korytarz był pozbawiony czegokolwiek czym można by rzucać, a przed sobą Seth widział jedynie skrzyżowanie. Mógł skręcić w lewo w stronę hangaru z którego oryginalnie przyszedł i liczyć na to że jakimś cudem utrzyma się na prowadzeniu, albo spróbować otworzyć drzwi po prawej których jeszcze nie miał okazji sprawdzić ani nawet dotknąć podczas swojej wizyty. Albo stanąć i zacząć strzelać, z tym że pięć pocisków w rewolwerze nie wyglądało obecnie na wiele.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • MetatronM Niedostępny
                              MetatronM Niedostępny
                              Metatron Nazaris - Apogeum Wiary
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #45

                              Nie wiedział co było za drzwiami po prawej stronie, toteż skręcił do hangaru. Liczył że zamknie drzwi, co powstrzyma ludzi w obrożach choć na chwilę. Oprócz tego, liczył że uszkodzenie kokpitu kupi mu może minutę. W statku zostawił karabin plazmowy, nieważne więc czy weźmie sam karabin, czy użyje dział myśliwca, przeciwników i tak bez problemu rozwali. Tylko właśnie, najpierw musiał tam dobiec.

                              Potężna wichura, łamiąc duże drzewa, trzciną zaledwie tylko kołysze. Uważaj! Uważaj! Uważaj! Uważaj!

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Omeg12O Niedostępny
                                Omeg12O Niedostępny
                                Omeg12
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #46

                                Okazało się że w jednym był lepszy od goniących go ludzi, bo wiedział jak skręcić szybko nie wywalając się. Zyskał dzięki temu trochę dystansu, i może dotarłby do hangaru gdyby nie pewien widok, który zmusił go do zatrzymania się.

                                Mina. No, nie był do końca pewien czym był metalowy dysk leżący na podłodze tuż przed wejściem do hangaru, ale raczej nie było to nic przyjaznego. Musiał położyć ją ten liliput po którym teraz nie było śladu. Seth nie był pewien jaki to był konkretnie model, ale jego przeciwnicy raczej nie byli na tyle głupi, żeby liczyć na to że fizycznie nadepnie na minę. Mogła być aktywowana na ruch, zdalnie, albo nawet na jego materiał genetyczny - różne cudeńka wytwarzali ostatnimi czasy.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • MetatronM Niedostępny
                                  MetatronM Niedostępny
                                  Metatron Nazaris - Apogeum Wiary
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #47

                                  Zdecydował się cofnąć i podbiec do drugich drzwi. Możliwie na tyle szybko, żeby przeciwnicy go nie dopadli i żeby był w stanie strzelić w metalowy dysk. W razie czego mógł utorować sobie drogę pięściami, pytanie: czy to by wystarczyło?

                                  Potężna wichura, łamiąc duże drzewa, trzciną zaledwie tylko kołysze. Uważaj! Uważaj! Uważaj! Uważaj!

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Omeg12O Niedostępny
                                    Omeg12O Niedostępny
                                    Omeg12
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #48

                                    Niestety to raczej nie było możliwe. Teraz między nim a drzwiami stało już paru przeciwników, których mógł zapewne walić pięściami, ale nie znaczyło to że przedrze się przez gromadzący się tłum.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • MetatronM Niedostępny
                                      MetatronM Niedostępny
                                      Metatron Nazaris - Apogeum Wiary
                                      napisał ostatnio edytowany przez Metatron
                                      #49

                                      Strzelił w dwóch z nich, a trzeciego chwycił za rękę i rzucił na minę, licząc że to wystarczy jako osłona przed wybuchem. Gdzie oni są? – pytał samego siebie – Już powinni uszkodzić kokpit.

                                      Potężna wichura, łamiąc duże drzewa, trzciną zaledwie tylko kołysze. Uważaj! Uważaj! Uważaj! Uważaj!

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Omeg12O Niedostępny
                                        Omeg12O Niedostępny
                                        Omeg12
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #50

                                        Akcja się powiodła, głównie dlatego że szaleńcy nie próbowali jakkolwiek unikać strzałów, a ten którego chwycił Seth był naprawdę lekki i dało się nim rzucić… nie, nie był lekki. Nie ważył dosłownie nic. Tak samo jak wszystko dookoła.

                                        Minęła chwila zanim Seth zorientował się, że sam unosi się w powietrzu wraz z resztą wrogów. Sztuczna grawitacja statku zniknęła z momentu na moment. Rzucony przeciwnik przeleciał spokojnie nad miną, która też zaczęła nisko lewitować, i dalej leciał wgłąb hangaru. Wyglądało na to, że któryś z myśliwców faktycznie strzelił i uszkodził systemy grawitacyjne. A może postanowiono strzelać z dział jonowych aby wywalić całe zasilanie statku? Tak czy owak, teraz nie dało się poruszać w żaden sposób poza odpychaniem się od czegoś.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • MetatronM Niedostępny
                                          MetatronM Niedostępny
                                          Metatron Nazaris - Apogeum Wiary
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #51

                                          W tym rozrachunku spróbował coś zrobić, żeby dostać się do statku i przy okazji nie aktywować miny. Strzelił w jej kierunku.

                                          Potężna wichura, łamiąc duże drzewa, trzciną zaledwie tylko kołysze. Uważaj! Uważaj! Uważaj! Uważaj!

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy