Sprawy Wewnętrzne [Azja+Australia]
-
-
Republika Kazańska
Lew Gumilov
Po ukończeniu pierwszej z trzech autostrad łączących największe miasta Republiki, prezydent Gumilov osobiście zjawił się na ceremonii otwarcia autostrady, razem z Kardynałem Chaykovskym i Gubernatorem Andreevem, prosto w stolicy. Mimo styczniowego mrozu, spodziewał się tłumów obecnych na ceremonii otwarcia autostrady, podczas gdy wchodził on na podium aby dać przemowę.
-
Republika Kazańska
Tłumy tlumami, osoby odpowiadające za jego bezpeczeństwo oszacowały liczbę tutaj zebranych na blisko dwadzieścia tysięcy. Frekwencja może byłaby większa, gdyby nie prosty fakt, że państwo było w stanie wojny z Czeczenią, przez co, z racji na nieprzewidywalność sytuacji aż do jej końca, wiele obywateli ograniczało podróże. -
Republika Kazańska
Lew Gumilov
-Wspaniali obywalete Republiki! Spotykamy się tu dzisiaj, aby odwlec nasze myśli od smutnej wojny z heretykami na południu! Wasi mężowie, bracia, synowie i przyjaciele są w opiece Opatrzności, a zwycięstwo jest w zasięgu ręki. Jednak nie o tym zamierzam Wam prawić! Moja kadencja jako prezydent Republiki zaczęła się od reform, i od tego projektu, który ma na celu zbliżyć nas wszystkich ku sobie! Autostrada, którą przykazałem że wybuduję mimo wojny, łączy naszą piękną stolicę wzdłuż Wołgi aż do Astrachania, wybrzeża Morza Kaspijskiego! Budowa ta nie jest jedynie kaprysem mojego rządu, ale sposobem na połączenie naszych okręgów, i jak najszybsze umożliwienie każdemu obywatelowi Republiki szybkiego tranzytu morza do stolicy. Gdy tylko wojna z Czeczenami dobiegnie końca, mam nadzieję, że wiele z was użyje tej szansy na zasłużone wakacje w scenicznym Astrachaniu. Kolejną autostradą połączymy naszą stolicę z naszymi wschodnimi terenami. Teraz proszę o brawa dla Kardynała Chaykovskyego, bez którego autostrada ta nigdy by nie powstała, a także Gubernatora Andreeva którego pomoc w budowie tych ostatnich odcinków drogi była nieoceniona.Gumilov po daniu swojej przemowy wskazał na dwóch członków jego gabinetu stojących po jego bokach, oczekując na gromkie brawa. Nie chciał poruszać głęboko tematu wojny, jednak jest to nieuniknione bacząc na sytuację. Spojrzał jedynie na obydwu, pytając się wzrokiem czy któryś z nich zamierza zabrać głos, czy ma on kontynuować przemowę.
-
Lew Gumilov
Brawa poleciały, lecz żaden z towarzyszy Gumilova dzisiaj nie chciał zabierać głosu, także i sam Lew mógł kontynuować. -
Turkmenistan
Do Republiki Kazańskiej w dniu dzisiejszym przybył samolot, na pokładzie którego przesiadywał Turkmenistański dyplomata wysoki rangą, człowiek uczony i po wielu latach nauki, a także doświadczenia piastujący swoje obecne stanowisko. Zwał się Batyr Mekka. Kiedy samolot wylądował, a schody zostały opuszczone wyszedł z drobną obstawą dyplomatyczną na lotnisko Republiki Kazańskiej. Zarówno on jak i jego świta biegle posługiwali się tutejszym językiem ważąc słowa. -
Republika Kazańska
Lew Gumilov
Vader
-Chciałbym wykorzystać tą okazję, aby ogłosić również oficjalne obniżenie taryf handlowych z Kazachstanem, dalekie postępy w rozmowach odnośnie sojuszu z Luftprotektoratem, a także dzisiejsze spotkanie z Persją i Turkmenistanem w sprawie umowy ekonomicznej na Morzu Kaspijskim. Wszystko wskazuje na daleko idące postępy w pokojowych relacjach z naszymi najbliższymi sąsiadami. Część z was pewnie słyszała także, o niedawnym embargu nałożonym na nas przez Australię. Jest to rozwścieczający obrót spraw, szczególnie bacząc na to, jak Republika zmienia się na lepsze każdego dnia. Zostaliśmy jednak przez Australijczyków obrażeni, postawieni niżej od krajów, które są mniej tolerancyjne, i popełniają jawne zbrodnie wojenne, na bazie naszej wiary! Chciałbym Wam wszem i wobec obwieścić, że za mojej kadencji Republika nie wyrzeknie się Boga, nieważne ile krajów się Go wyprze! W imię Ojca, Syna i Ducha Świętego, niech Republika żyje długo i dobrze!Po zakończeniu przemowy, Gumilov podniósł obie ręce w górę, układając z palców litery V - Victoria, Zwycięstwo. Ostateczne zwycięstwo Boga nad heretykami, ostateczny cel Republiki. Krótko potem zszedł z podium, udając się do swojej limuzyny prezydenckiej i jadąc prosto na lotnisko w Kazaniu aby osobiście przyjąć delegację Turkmenistanu razem z Ministrem Popovem oraz Premierem Markovem.
Piechur
Zanim delegacja Turkmenistanu przybyła, Gumilov, Popov i Markov czekali już z dwoma limuzynami ZIL-114, jedną z flagami Kazania na zderzaku, a drugą z flagami Turkmenistanu. Gdy świta dyplomatyczna przybyła, pierwszy do powitania ich ruszył Gumilov, następnie Markov i potem Popov.
-Witajcie, Turkmeńscy przyjaciele, w pięknym Kazaniu. Rozmowy odbędą się w Kazańskim monasterium za miastem, gdyż tam zazwyczaj odbywają się rządowe obrady. Przygotowaliśmy jednak drugie miejsce obrad w Kazańskim ratuszu, na wypadek jeżeli szanowna delegacja nie życzy sobie pobytu w chrześcijańskim miejscu modlitw. -
/// No ja nie mam tutaj nic więcej do powiedzenia. ///
-
-
/// C4, twój wątek. ///
-
Turkmenistan
Na przywitanie Turkmenistańskim dyplomatom wyszła świta dyplomatyczna Republiki Kazańskiej. Jak się okazuje spotkanie miało odbyć się w budynku o chrześcijańskiej historii bądź w jakiejś formie przedstawiającej jej wartości. Oczywiście, że nie przeszkadzało to doświadczonej grupie dyplomatycznej, która pomimo wyznawania Allaha nie bała się przebywać w obcych religijnie miejscach.
- Naturalnie. Nie przeszkadza nam odbycie się rozmów w monasterium. Czym prędzej tam się możemy udać. - odpowiedział Batyr Mekka, a reszta świty dyplomatycznej Turkmenistanu przytaknęła mu. -
Republika Kazańska
Piechur
-Wspaniale, wspaniale. Zapraszamy do limuzyny, przygotowana specjalnie dla Turkmeńskiej świty.
Do boku Gumilova podszedł Markov, szturchając go i wskazując na zbliżającego się ZILa z Perskimi oznaczeniami, i lądujący Perski samolot
-Dalej asystować będzie wam premier Markov, zaczekamy jeszcze aż Perska świta wyląduje.
Po tym, Gumilov i Popov ruszyli powitać Persów a premier Markov kontynuował
-Mam nadzieję, że podróż przebiegła bez większych trudów? Latanie do krajów ogarniętych wojną, nawet jeśli wygrywają, nigdy nie jest pewne.Metatron
Oddzielając się od Turkmenów, Gumilov i Popov wyszli na spotkanie wysiadającym Persom
-Witamy, witamy w Republice Kazańskiej. Cieszę się, że możemy dojść do pokojowego rozwiązania odnośnie Morza Kaspijskiego. Rozmowy odbędą się w monasterium za miastem, chyba że Perska delegacja nie życzy sobie przebywaniu w chrześcijańskim miejscu kultu. Mamy przygotowane drugie miejsce obrad w takim wypadku. -
-
Turkmenistan
Dyplomaci Turkmenistanu zgodnie wsiedli do samochodu, który na nich czekał celem transportu do miejsca obrad dyplomatycznych.
-
Republika Kazańska
Republika Kazańska
Konwój samochodów szybko opuścił lotnisko zmieszczając prosto w stronę monasterium, po czym Kazańscy dyplomaci zaprowadzili delegacje Turkmenistanu i Persji na miejsca przy stole obradowym
- Skoro wszyscy już zasiedli, chyba możemy zacząć. Republika Kazańska oferuje brak taryf w portach miast członkowskich, współdzielenie stref ekonomicznych, i wykluczenie marynarek wojennych z umowy. Czy Persja i Turkmenistan mają jakieś przemyślenia albo uwagi? -
-
-
Królestwo Persji
Generał wręczył Szachowi dosyć obszerny raport.
-- Trwa identyfikacja zwłok, obecnie jednak możemy uznać, że są to w całości obywatele Księstwa Persji – zaczął. – Na ten moment wykopaliśmy łącznie już piętnaście tysięcy trzysta siedemdziesiąt cztery ciała. Próbujemy określić też, skąd tutaj trafili, by móc przyśpieszyć proces identyfikacji – określił krótko. – Raport… bardziej szczegółowo opisuje stan tych zwłok. Nie jest to przyjemna lektura, Szachu. -
-
Królestwo Persji
-- Przesłuchujemy ludność z okolic, ale ciągle najbliższe wioski znajdują się pięć, sześć kilometrów od masowych grobów. To odosobnione miejsce.