Sprawy Wewnętrzne [Azja+Australia]
-
Kaganat Liao
遼國
Koumei przybyła do Mandżurii zgodnie z prośbą Pujiego. Po dosyć komfortowej podróży młoda kobieta nie spodziewała się jak przytłaczająca będzie wkrótce atmosfera. Wychodząc z samochodu spojrzała zdziwiona na mnichów i z równym zdziwieniem nasłuchiwała niepokojącego dźwięku trąb.
W końcu jednak Katun jakby rażona piorunem ruszyła się z miejsca zmierzając w kierunku oczekującego na nią Jiahao. Podeszła do niego w ciszy, wpatrując się w nie zwiastujący niczego dobrego wyraz twarzy.
Stanąwszy przed nim Koumei, po uprzednim poprawieniu okularów, dalej utrzymywała ciszę w nadziei, że gospodarz rozpocznie rozmowę i wyjaśni całokształt obecnej sytuacji. -
//// @Woofy @Wraths Potrzebujecie mnie tutaj? ////
-
新時代 - A New Era
Jiahao spojrzał na przywódczynię Kaganatu Liao i nie wiedział jak dokładnie zacząć rozmowę. Będąc szczerym dziwił się, że ojciec ją tu zaprosił. Z jednej strony rodzina, ale z drugiej… Czy zaraz po oficjalnym potwierdzeniu pokrewieństwa wypada robić coś takiego? Jiahao nie wiedział jak to powiedzieć. Wziął bardzo głęboki wdech i szybko, niczym wystrzał z karabinu maszynowego, powiedział:
-- Mój ojciec a twój wuj umiera.//Chyba nie.//
-
Kaganat Liao
遼國
Katun w pierwszej chwili myślała, że się przesłyszała, jednak nic z tych rzeczy. Właśnie w tym momencie, w tej chwili, jasno padły słowa “wuj” i “umiera”. Koumei zmrużyła oczy próbując przyswoić w pełni przekazaną informację, jednak w przeciwieństwie do neutralnie wyglądającej twarzy, mózg był kompletnie rozdarty i przestał sprawnie funkcjonować wymyślając dziesiątki scenariuszy, zdań oraz gestów które mogły paść w najbliższej przyszłości. Nogi minimalnie zdawały się wiotczeć, jednak kobieta zachowując jeszcze pełną kontrolę nad organizmem spojrzała w oczy swojemu… kuzynowi i z poważnym głosem powiedziała:
- Zaprowadź mnie do niego.
Kobieta nie myślała nawet nad tym, czy Cesarz życzy sobie aby ktoś go odwiedzał, chciała teraz go zobaczyć bez względu na sytuację, jako iż najprawdopodobniej kolejnej szansy nie będzie.
-
新時代 - A New Era
Jiahao patrzył na swoją kuzynkę i jej zachowanie. Mimo, że Koumei jest przywódczynią innego państwa, to jednak wiedział, że polityk też człowiek i ma prawo do uczuć. Domyślał się, że młoda kobieta musi przeżywać duże rozterki. Zaledwie kilka tygodni temu, kiedy po raz pierwszy przyjechała do Mandżurii, Pujie powiedział jej, że są spokrewnieni. I po tych kilku tygodniach, kiedy Koumei mogła poczuć, że nie jest sama na tym świecie, jej wuj umiera.
-- Na początek chcę abyś wiedziała, że ojciec wezwał cię, aby się z tobą pożegnać. Nie zgadzał się na to, aby jego stan zdrowia był przed tobą ukrywany. Chyba… Chyba po prostu musiał.
Jiahao otworzył drzwi prowadzące do pałacu i gestem ręki pokazał Koumei, aby za nim szła. Czym prędzej udali się do sypialni władcy, przed którymi stało dwóch gwardzistów, którzy zasalutowali, gdy pojawił się przed nimi Jiahao.
-- I jeszcze jedno. Ojciec… Zupełnie oślepł. Ma całkiem zmętniałe soczewki i nie zdziw się, że będzie miał na nosie czarne okulary. Nie chce tego pokazywać.
-
Kaganat Liao
遼國
Koumei zmrużyła oczy słysząc o ślepocie… Jedna z największych klątw jaka może spotkać człowieka, brak wzroku, podstawowego zmysłu dzięki któremu ludzie są w stanie funkcjonować. A teraz… teraz człowiek będący na łożu śmierci nawet nie będzie mógł zobaczyć swoich bliskich przed odejściem z tego świata.
Kobieta weszła do pokoju podchodząc delikatnymi, acz szybkimi krokami ku miejscu spoczynku Pujiego, po czym instynktownie rzuciła się na kolana, dosyć archaiczny gest, jednak co najważniejsze, szczery. Po latach Koumei w końcu dowiedziała się coś na temat ojca, jego rodziny… A obecnie jego własny brat, a jej wuj, umierał na jej oczach nie mogąc nawet w stanie jej jeszcze zobaczyć.
Po chwili klęczenia w ciszy Koumei w końcu otworzyła drżące usta zbierając niepewnie słowa. Finalnie zdecydowała się jednak na zwięzłe i niewymagające wiele trudu zdanie.
- Przybyłam, tak jak chciałeś…
-
新時代 - A New Era
Kiedy Koumei znalazła się w sypialni Cesarza, jej nozdrza zostały natychmiast zaatakowane przez intensywne zapachy tajemniczych wywarów, które unosiły się w powietrzu.
Przy łóżku Cesarza stała cała rodzina cesarska - Cesarzowa Hiro, córki cesarza oraz ich dzieci. Oprócz tego były też wnuki Pujiego od strony Jiahao, które stały przy swojej matce i z niepokojem obserwowały to, co dzieje się z ich dziadkiem. Oprócz tego przy Cesarzu stała również dwójka lekarzy.Mimo, że Koumei zauważyła wiele rzeczy świadczących o tym, że Pujie był leczony przy użyciu tradycyjnej chińskiej medycyny, tak sam Pujie był podpięty do aparatury, która mierzyła jego tętno.
Tak jak powiedział Jiahao, Pujie miał na nosie czarne okulary, które ukrywały jego zmętniałe oczy. Koumei zauważyła jednocześnie, że jej wuj znacznie schudł a jego skóra stała się bardziej żółta.
-- T… To ty, Koumei? – zapytał Cesarz ochrypłym głosem, jeszcze bardziej starczym niż kilka tygodni temu. – Och, jak się cieszę, że tu jesteś. Wybacz jednak, że nie mogę na ciebie spojrzeć…
-
Kaganat Liao
遼國
Koumei nie zważała na zapachy, a przynajmniej takie dawała wrażenie, skupiając się w pełni na umierającym Pujim. Grzecznie wyczekała, aż ten skończy mówić, po czym chciała jakoś odnieść się do tematu ślepoty, jednak ugryzła się tylko w język i zdecydowała się zacząć inaczej.
- Tak… Mimo nieprzyjemnych okoliczności też się cieszę, wuju.
Katun zastanawiała się kilka chwil nad kontynuacją rozmowy, ażeby nie wyjść na nieczułą oraz żeby nie dobijać też leżącego, i to dosłownie.
- Dlaczego los musi być taki okrutny… Najpierw ojciec, które nie dane mi było poznać, potem matka, a teraz… Po latach odnajduję rodzinę i momentalnie zostaje mi ona odebrana… Dlaczego…
Koumei spojrzała instynktownie w sufit, jednakże nie po to, żeby oglądać zdobienia, tylko wpatrując się w miejsce przebywania “tego u góry”, jeśli oczywiście taki istniał.
-
-
-
-
-
-
-
新時代 - A New Era
Pujie nic nie powiedział, a jedynie zaczął ściskać dłoń bratanicy. O ile oczywiście uściskiem można nazwać słabiutki, schorowany, starczy skurcz mięśni palców. Drugą ręką wziął zaś niewielki zeszycik i podał go Koumei.
-- To dla ciebie. Jesteś jego córką, więc bardziej zasługujesz na ten pamiętnik niż ja czy Jiahao.
Kuzyn Koumei jedynie przytaknął na słowa ojca. -
-
新時代 - A New Era
Po chwili, dzięki aparaturze, dało się słyszeć, że tętno Pujiego przyśpieszyło. Lekarze szybko podbiegli do Cesarza, a Jiahao podszedł do kuzynki.
-- Nie patrz, tak będzie lepiej.
Koumei nawet nie zdążyła mrugnąć, kiedy aparatura zaczęła wydawać z siebie tylko długi, cichy pisk. Pujie odszedł.
Pozostali obecni w pomieszczeniu przyklęknęli, gdy tylko nadworny lekarz położył jedwabną chustkę na twarzy Cesarza.
Władczyni Kaganatu poczuła ścisk ręki na swoim barku. Gdy spojrzała na twarz kuzyna od razu zobaczyła niewielką łzę spływającą po prawym policzku nowego Cesarza Mandżurii. -
Verordnung der Generalregierung Tibets vom 15. März 1972.
Rozporządzenie Gubernatorstwa Generalnego Tybetu z dnia 15 marca 1972 roku.
Z dniem 15 marca 1972 na terenie Gubernatorstwa Generalnego Tybetu zarządza się:
-
Zniesienie ograniczeń awansu wojskowego dla ludności Eingeborene (natywnej), umożliwiając im osiąganie wyższych stopni wojskowych.
-
Zniesienie hierarchizacji zapisów do publicznych przychodni zdrowia oraz przyjęć do szpitali dla ludności Eingeborene (natywnej), wprowadzając kolejność przyjęć na podstawie chronologii zgłoszenia oraz powagi problemów zdrowotnych pacjenta.
Rozporządzenie wchodzi w życie oraz podlega egzekucji prawnej wraz z dniem 20 marca 1972 roku.
-
-
-