Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Oskad
  3. Wielkie Równiny

Wielkie Równiny

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Oskad
566 Posty 7 Uczestników 8.5k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #107

    avatar Kuba1001 Kuba1001

    Znalazłaś łącznie pięć miernych papierosów, dwie piersiówki pełne jakiegoś alkoholu i cztery zapałki, co ciężko nazwać łupem stulecia.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #108

      avatar wiewiur500kuba wiewiur500kuba

      Nawet gdyby to jej umysł płątał jej figle, lepiej jest to sprawdzić, niż dać się zaskoczyć. Obróciła się szybko za siebie i zaczęła szukać czegoś nietypowego, jakiegoś ruchu albo czegoś podobnego. Rose i Liwiusz będą musieli sobie chwilę poradzić bez jej ochrony, w razie czegoś i tak Jannet może przyjąć na siebie cały ostrzał przeciwnika. Może nawet ta kula mięcha wyjdzie z tego cało?

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #109

        avatar Radiotelegrafista Radiotelegrafista

        To ciężko nazwać jakimkolwiek łupem, spodziewała się o wiele, wiele więcej… Jednak, lepszy rydz niż nic, tak? Zabrała dwie piersiówki, wszystkie rewolwery, noże oraz całą amunicję. Wszystko to spakowała do torby, kieszeni i w inne miejsca, tak by żadnej z wymienionych rzeczy nie zostawić. Trzy Harlki wzięła pod pachę, uprzednio je zabezpieczając przed przypadkowym strzałem (to samo zrobiła też z rewolwerami), a przez plecy przerzuciła sobie mundur zdarty z jednego z żołnierzy. Ot, Patrici się spodoba. Po tym, zwróciła się do Liwiusza, wypakowana po zęby łupem:
        ‐ Ja już wszystko mam. Możemy ruszać, chyba. ‐

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #110

          avatar Kuba1001 Kuba1001

          Wiewiur:
          Zauważyłaś falowanie wysokiej trawy jakieś dziesięć metrów od Ciebie. Niby nic niezwykłego, ale przecież nie wieje żaden wiatr, nawet słaby… Na sekundę przed pomyśleniem, że to pewnie jakieś drobne zwierzątko, w powietrzu śmignęła strzała, wylatując z tego samego miejsca, w którym zauważyłaś ruch, i trafiając Cię w prawe ramię. Mimo iż grot ledwie otarł się o Twoje ciało, to rana i tak zaczęła obficie krwawić. Chociaż to i tak nic wielkiego, bo jeśli jest zatruta, to już właściwie po herbacie.
          Radio:
          ‐ Najlepiej od razu do gospodarstwa, nie ma co kusić losu, w końcu tamci pewnie niedługo zaczną martwić się o swój zaginiony patrol. ‐ potwierdził, mając oczywiście na myśli innych żołnierzy, którzy pewnie mają w okolicy jakiś fort czy inny obóz.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #111

            avatar Radiotelegrafista Radiotelegrafista

            //Ja i Liwiusz nic nie zauważyliśmy, tak? //

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #112

              avatar wiewiur500kuba wiewiur500kuba

              A mogła jakoś lepiej przygotować sobie miejsce… Zastawić jakieś pułapki, czy ogólnie zmieniać pozycję od czasu do czasu… Będzie mieć nauczkę na przyszłość… Jeśli ta będzie dłuższa niż kilka najbliższych minut, które mogą być jej ostatnimi. Jednak mimo to, blondynka nie chciałaby puścić płazem tego ataku, o nie. Jeśli trucizna nie działała jakoś osłabiająco, to szybko wycelowałaby swoją bronią w miejsce skąd nadleciała strzała i pociągnęłaby za spust. Po tym, odrzuciłaby karabin na bok sięgając po coś co bardziej nada się na takie sytuacje ‐ Smithson’a 1590. Chwyciła go ręką, która nie oberwała strzałą i wystrzelałaby cały magazynek w okolice miejsce, gdzie trawa lekko falowała. Może nie było to zbyt mądre, ale kobieta w większości przepełniona była gniewem i chęcią zemsty. W takich sytuacjach raczej nie myśli się o tym czy wystrzelanie całego magazynka w przestrzeń jest mądre. W takich sytuacjach liczy się tylko chęć upuszczenia swemu wrogowi krwi.
              //Wybacz mi brak fachowego nazewnictwa na te magazynki czy inne bębenki, nie chcę czekać do następnego dnia na kogokolwiek kto wiedziałby lepiej niż ja.//

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #113

                avatar Kuba1001 Kuba1001

                Radio:
                //Gdyby ta było, to bym napisał.//
                Wiewiur:
                Coś zdecydowanie padło trupem, sądząc po odgłosach walenia się czegoś ciężkiego na ziemię i licznych zbolałych oraz agonalnych jęków. Jednakże najwidoczniej napastnik nie był jeden, ponieważ z trawy wyskoczył kolejny Ubairg, który rzucił się na Ciebie, wymachując trzema mieczami. Owszem, trzema, gdyż lewa dolna kończyna zwisała luźno z boku i krwawiła z ramienia, więc najwidoczniej nie mógł tam utrzymać broni.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #114

                  avatar Radiotelegrafista Radiotelegrafista

                  ‐ O ku*wa. ‐ Jannet w pośpiechu upuściła wszystkie z trzymanych w dłoniach rzeczy i sięgnęła po dwa rewolwery w kaburach, chcąc szybko posłać kule w szarżującego na Rose Ubariga. Nie to, że zależało jej na szczerze wkurzającej blondynce, po prostu po Rose, Ubarig mógł się zwrócić na nią i Liwiusza.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #115

                    avatar wiewiur500kuba wiewiur500kuba

                    Sprawa potoczyła się w sumie lepiej niż spodziewała się sama Rose, a to dlatego że jeszcze żyje, natomiast jej przeciwnik padł. Radość blondynki nie trwała długo, może zaledwie kilka sekund nim skoczył na nią drugi przeciwnik. Z tego co zaobserwowała to i również go trafiła, niestety w rękę. Skoro Rose jeszcze żyje, to możliwa trucizna nie działa szybko. Może ma jeszcze czas by zemścić się na drugim oprawcy? Tylko co mogłaby w tej sytuacji zrobić? Ma do dyspozycji jedną rękę, pustego Smithson’a 1590 oraz też rzuconego gdzieś W&L Long Shota. Jej sytuacja nie wyglądała dobrze… Musiała myśleć szybko, już sama analiza sytuacji pozbawiła ją odrobiny cennego czasu… Trzeba myśleć szybko… Blondynka zrobiła pierwsze co jej przyszło do głowy i rzuciła Smithson’a 1590 z całej siły prosto w głowę wroga. Zresztą miała nadzieję, że doleci do głowy przeciwnika. Natychmiast po tym kiedy jej palce puściły rewolwer rzuciła się gdzieś na bok chcąc uniknąć ciosu przeciwnika. Rzuciła się w stronę, gdzie rzuciła karabin snajperski. Na pewno by naładowany, więc gdyby był w zasięgu ręki, może oddałaby jeden strzał?

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #116

                      avatar Kuba1001 Kuba1001

                      Radio:
                      Z takiej odległości musiałaś pozbyć się wszystkich naboi z bębnów broni, ale udało Ci się powalić przeciwnika, którego ciało znieruchomiało tuż obok Rose.
                      Wiewiur:
                      Raczej nie dałabyś rady użyć karabinu snajperskiego w takiej sytuacji, ale odsunięcie się po niego było całkiem dobrym pomysłem, zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, że ktoś inny się o Ciebie zatroszczył i ostrzelał Ubairga, którego masywne ciało upadło w tym samym miejscu, w którym przed chwilą byłaś.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #117

                        avatar wiewiur500kuba wiewiur500kuba

                        Rose wpatrywała się w trupa tępym wzrokiem. Przez chwilę myślała, że jeszcze się podniesie i zaatakuje blondynkę, lecz nic na to nie wskazywało. Kiedy adrenalina opuściła jej ciało, rozglądnęła się dookoła i spostrzegła że została uratowana przez… Jannet? Czemu? Czemu ta chodząca beczka smalcu uratowała Rose życie? Rozkaz Liwiusza? Ta opcja wydaje się chyba najbardziej prawdopodobna i najbardziej wygodna dla Rose. Blondynka nie zna za dobrze Jannet, więc nie uda jej się znaleźć innych powodów czemu zawdzięcza jej życie. No nic, teraz tylko pozostało jej spróbować się podnieść.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #118

                          avatar Radiotelegrafista Radiotelegrafista

                          Dwanaście dobrych naboi na ochronę zadka Rose, chyba nie ma sposobu na gorsze wykorzystanie tych kul. Ale przynajmniej teraz ma pewność, że Ubarig zaatakuje kogokolwiek wartościowego. Jannet wypuściła z siebie powietrze, po czym zaczęła ładować rewolwery, mając ranną blondynką w poważaniu.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #119

                            avatar Kuba1001 Kuba1001

                            Wiewiur:
                            Udało się, nogi miałaś sprawne, w przeciwieństwie do jednej z rąk, w którą trafiła Cię strzała Ubairga. Tak jak się spodziewałaś, grot musiał być zatruty, bo nie możesz nią zupełnie poruszyć, ale poza tym nie czujesz żadnych objawów, więc może jakoś to będzie?
                            Radio:
                            Naładowane, ale raczej znów ich nie wykorzystasz, bo i Liwiusz nie wydaje się chętnym, aby tu zostać.

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #120

                              avatar wiewiur500kuba wiewiur500kuba

                              Jak dobrze, że nogi sprawne… Szkoda że nie można tego powiedzieć o ręce. Rose spróbowała ruszyć nią jeszcze raz. Czy mają w swojej ekipie jakiegoś medyka? Chyba tak, acz nie była pewna… Oby tylko medyk znał się jakkolwiek na truciznach… Jak mogła tak dać się podejść? Oby tylko nie przypłaciła tego wiecznym kalectwem i to jeszcze takim które dla strzelca jest najgorsze… Przy okazji rozejrzała się dookoła, szukając głównie swoich broni. W końcu mogą się one jeszcze na coś przydać… tak?

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #121

                                avatar Radiotelegrafista Radiotelegrafista

                                Dobrze więc. Włożyła rewolwery do kabur i poszła do knura, nie zważając na Liwiusza i Rose. Jak chce pomagać tej dz****, to niech to robi, ale niech przynajmniej nie każe jej czekać.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #122

                                  avatar Kuba1001 Kuba1001

                                  Wiewiur:
                                  Wszystko było w zasięgu ręki, bo w końcu nie rąk. Wątpliwe, żeby ktoś miał u Was jakiś ukryty dar do medycyny, jeśli już, to być może Liwiusz, ale lepiej teraz nie zawracać mu głowy, a jak najszybciej pakować się na konika i wracać do gospodarstwa, tak jak on to robi.
                                  Radio:
                                  Knur, jak to knur, miał w zasadzie gdzieś, co działo się wokół, był zajęty wydzieraniem mięsa i sukna munduru z ciała jednego z zabitych żołnierzy.

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #123

                                    avatar Radiotelegrafista Radiotelegrafista

                                    To co się zmieściło, zapakowała do sakw, po czym zamknęła je szybko. To, co nie znalazło swego miejsca w sakwach, wzięła w swoje dłonie. Nie odwracając wzroku na Rose i Liwiusza, tylko spięła zwierzę, by to ruszyło do przodu. Głupia, blond dz***… Powinna zginąć od tej strzały!* Jannet przejechała dłonią po twarzy, po części by otrzeć pot, po części z własnej złości i irytacji: Dwanaście dobrych kul na tą sukę… Kuwa, dwanaście zmarnowanych kul, które mogłam wpakować w jej je**ny, blond łeb! * Jannet karciła się podczas jazdy. Była wściekła na siebie, na Rose, na Liwiusza. Na cały świat.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #124

                                      avatar wiewiur500kuba wiewiur500kuba

                                      W takim razie wzięła swojego Smithson’a 1590 i schowała go do kabury. Następnie poszła po W&L Long Shota i przypięła go do boku konia, po czym spróbowała wsiąść na wierzchowca, uważając przy tym na swoją rękę. Krwawiła w ogóle jakoś, czy nie? W końcu przed jazdą mogłaby to jeszcze spróbować zatamować to ewentualne krwawienie… No nic, musi sobie jakoś poradzić. Jedyne co Rose zadziwia w tej sytuacji to to, że pomogła jej Jannet. Czyżby żywiła do Rose jakąś jeszcze sympatię? Czy może nie chciała dostać od Liwiusza ochrzanu, że nic nie robi? Czy może dostałą taki rozkaz? Blondynka będzie chyba miała o czym myśleć przez najbliższy czas…

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #125

                                        avatar Kuba1001 Kuba1001

                                        //Zmiana tematu. Zaczynajcie i pamiętajcie pogonić tam Maksa do odpisów.//

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #126

                                          avatar Radiotelegrafista Radiotelegrafista

                                          Podążając za śladami porwanej przyjaciółki, a raczej jej porywaczów, Jannet wjechała na Wielkie Równiny. Dalej nie odrywała oka od dwóch punktów: śladów na ziemi i horyzontu przed nią.

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy