Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Mężczyźni, bo było ich dwóch, jak domyśliłeś się po początkowej wymianie zdań, widząc to, wywiązali się ze swojej części umowy i nie zastrzelili Cię.
‐ Można porozmawiać z kimś kto dowodzi tą grupą?
‐ We własnej osobie, synek. ‐ odparł Meksykanin, o ile rzeczywiście nim był.
‐ Jak ostatnio byłem na pewnej farmie to nie byłem tam mile widziany, więc skąd mam mieć pewność, że tym razem będzie inaczej?
‐ Coś czuję, że mówimy o tej samej farmie. A właściwie to ranchu, ignorancie. Niemniej, nie każę Ci tam jechać, ale daję taką możliwość.
‐ Rancho, farma jeden ch*j. Skoro dajesz możliwość to skorzystam.
‐ No to pakuj manatki i czekaj na nas przed motelem, musimy go jeszcze sprawdzić, nim wyruszymy w drogę powrotną.
‐ Jest sprawa… Bo nie jestem tu jedynym żywym poza wami.
‐ Kolega? Dziewczyna? Rodzina? Pies? Udomowiony sztywniak?
‐ A to da się udomowić sztywniaka? Chociaż… nie, nieważne. Kumpel siedzi w drugim pokoju.
‐ Jak nie odwali niczego głupiego, to jego też możemy zabrać, jeśli będzie chciał… Ten samochód na dole jest Wasz?
‐ Raczej niczego nie odwali, bo gdyby chciał to już dawno by to zrobił. A ten samochód to jak najbardziej nasz. Tylko nasz.
‐ I dobrze, pojedziecie razem z nami, średnio u nas z miejscem, zwłaszcza gdy załadujemy fanty.
‐ Pozwól, że go zawołam… Jax! Wyłaź!
Wyszedł niemalże od razu, choć nie miał zamiaru opuścić broni, podobnie jak celujący do niego ze swojej najemnicy.
‐ Wszystko gra, opuść tego gnata.
‐ Może Ty im ufasz, ale ja nie za bardzo. ‐ odparł tamten, nie stosując się do polecenia.
‐ Jeżeli nie schowasz tej broni to zdechniemy tutaj razem. ‐ powiedział to z gniewnym tonem i zaciśniętymi zębami.
Taki argument w końcu do niego trafił, więc opuścił gnata, co po chwili uczyniła również reszta.
‐ My jedziemy na końcu. Nie w środku, nie na początku. Pasi?