Dallas
-
Kuba1001
Znalazłeś go w pobliżu jednego z budynków, najpewniej magazynu, sądząc po profesji mężczyzny. Był kimś, kto na pewno nie przymierał głodem, sądząc po sporym brzuszysku. Poza tym miał charakterystyczne bokobrody i sumiastego wąsa. Obecnie był zajęty paleniem fajki i wpatrywaniem się w horyzont.
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
-
Kuba1001
‐ Do swojej grupy Cię nie wezmę, koleżki też nie. Pracujemy razem już od prawie roku, bez żadnych strat i chcę zachować ten stan rzeczy tak długo jak się da. Ale tam jest inny wypadowiec, który chętnie weźmie świeży narybek. ‐ odparł z perfidnym uśmiechem, wskazując na mężczyznę siedzącego na tarasie domu ranchera, z kapeluszem na twarzy i na bujanym fotelu.
-