Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Pandemia
  3. Warszawa

Warszawa

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Pandemia
1.6k Posty 3 Uczestników 18.6k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #467

    avatar Kuba1001 Kuba1001

    Bog:
    ‐ No, maleńka. Widzę, że dożyłaś. ‐ powiedział męski głos, który zdecydowanie już słyszałaś.
    Wiewiur:
    Park jak park, nieszczególnie się zmienił. Zaś najbliższy sklep? Hmmm… Z zabawkami?

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #468

      avatar Bogkatolicki0 Bogkatolicki0

      ‐Dlaczego miałabym nie ? powiedziała oslche
      po czym wstała z podłogi.
      ‐ Po co tu przyleźliscie ?

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #469

        avatar wiewiur500kuba wiewiur500kuba

        Poszedł więc tam. Może znajdzie zabawkowy pistolet, by grozić nim ludziom?

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #470

          avatar Bogkatolicki0 Bogkatolicki0

          // dying Light grożenie pistoletem bez ammo takie piękne //

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #471

            avatar Kuba1001 Kuba1001

            Wiewiur:
            Było otwarte, a w środku pełno było najróżniejszych zabawek, które, jak widać, nie są w centrum uwagi ocalałych lub Zombie. Więc wszystko Twoje, wyzwól swoje wewnętrzne dziecko!
            Bog:
            ‐ Zabrać Cię do szefa. ‐ odparł, wzruszając ramionami. ‐ No, ale jeśli jeszcze chcesz zostać z naszymi koleżkami to nie ma problemu.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #472

              avatar Bogkatolicki0 Bogkatolicki0

              ‐ Nie! nie zamierzam z nimi zostawać, wypuście mnie i już idę.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #473

                avatar Kuba1001 Kuba1001

                Mężczyzna pokiwał głową, zapewne spodziewał się takiej odpowiedzi. Tak czy inaczej, otworzył klatkę, podczas gdy jego kompan miał Cię cały czas na muszce.
                ‐ Wyłaź.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #474

                  avatar Bogkatolicki0 Bogkatolicki0

                  Wyszła więc z klatki
                  ‐ No prowadź
                  cicho się zaśmiała

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #475

                    avatar Kuba1001 Kuba1001

                    I ruszył przodem. Zapewne musisz iść za nim, a tamten drugi zabezpieczy tyły.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #476

                      avatar wiewiur500kuba wiewiur500kuba

                      Zaczął szukać czegoś przydatnego. Cokolwiek czym porządnie by zranił Zombie bądź człowieka.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #477

                        avatar Bogkatolicki0 Bogkatolicki0

                        Posłusznie poszła za nim.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #478

                          avatar Kuba1001 Kuba1001

                          Wiewiur:
                          Tak oto osiągnąłeś szczyt desperacji: Szukanie broni pośród zabawek.
                          Bog:
                          Ruszyliście, tamten z tyłu również. Ciekawe, dokąd Cię prowadzą, nieprawdaż? I po co?

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #479

                            avatar Bogkatolicki0 Bogkatolicki0

                            zatrzymała sie nie zamierzała iść dalej,
                            ‐ Po co mnie prowadzicie

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #480

                              avatar Kuba1001 Kuba1001

                              ‐ Tego dowiesz się na miejscu. ‐ burknął tamten idący za Tobą, szturchając Cię lufą karabinu. ‐ Idź dalej.

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #481

                                avatar Bogkatolicki0 Bogkatolicki0

                                ‐ Ja chce wiedzieć teraz inaczej nie pójdę!
                                ruszyła mimowolnie krok w przód

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #482

                                  avatar wiewiur500kuba wiewiur500kuba

                                  Szukał czegokolwiek, może ktoś coś ciekawego tu zostawił? Jakieś zapasy żywności czy coś…

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #483

                                    avatar Kuba1001 Kuba1001

                                    Bog:
                                    ‐ Źle. ‐ zaprzeczył mężczyzna. ‐ Alternatywa jest taka, że albo idziesz, albo umierasz.
                                    Wiewiur:
                                    No nie, niezbyt.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #484

                                      avatar wiewiur500kuba wiewiur500kuba

                                      Wyszedł więc ze sklepu i zaczął szukać wzrokiem jakiegoś innego budynku. Jakiegokolwiek.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #485

                                        avatar Bogkatolicki0 Bogkatolicki0

                                        ‐ idę idę, poszła posłusznie

                                        ( daj dopiero u tego szefa )

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #486

                                          avatar Kuba1001 Kuba1001

                                          Bog:
                                          Znów wyszliście na powierzchnię, co było dość miłą odmianą. Potem skierowaliście się po ruchomych schodach (ruchome były tylko z nazwy, brak prądu sprawił, że musieliście ja pokonać jak takie zwykłe), minęliście kino i trafiliście pod okazałe, dębowe drzwi z mosiężną klamką w kształcie lwa z rozwartą paszczą. Stało tam dwóch wartowników, którzy skinęli Wam (choć bardziej Twojej obstawie) głowami i otworzyli drzwi.
                                          Wiewiur:
                                          Było ich sporo, więc może jakieś konkrety?

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy