Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Pandemia
  3. Warszawa

Warszawa

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Pandemia
1.6k Posty 3 Uczestników 18.6k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #470

    avatar Bogkatolicki0 Bogkatolicki0

    // dying Light grożenie pistoletem bez ammo takie piękne //

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #471

      avatar Kuba1001 Kuba1001

      Wiewiur:
      Było otwarte, a w środku pełno było najróżniejszych zabawek, które, jak widać, nie są w centrum uwagi ocalałych lub Zombie. Więc wszystko Twoje, wyzwól swoje wewnętrzne dziecko!
      Bog:
      ‐ Zabrać Cię do szefa. ‐ odparł, wzruszając ramionami. ‐ No, ale jeśli jeszcze chcesz zostać z naszymi koleżkami to nie ma problemu.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #472

        avatar Bogkatolicki0 Bogkatolicki0

        ‐ Nie! nie zamierzam z nimi zostawać, wypuście mnie i już idę.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #473

          avatar Kuba1001 Kuba1001

          Mężczyzna pokiwał głową, zapewne spodziewał się takiej odpowiedzi. Tak czy inaczej, otworzył klatkę, podczas gdy jego kompan miał Cię cały czas na muszce.
          ‐ Wyłaź.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #474

            avatar Bogkatolicki0 Bogkatolicki0

            Wyszła więc z klatki
            ‐ No prowadź
            cicho się zaśmiała

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #475

              avatar Kuba1001 Kuba1001

              I ruszył przodem. Zapewne musisz iść za nim, a tamten drugi zabezpieczy tyły.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #476

                avatar wiewiur500kuba wiewiur500kuba

                Zaczął szukać czegoś przydatnego. Cokolwiek czym porządnie by zranił Zombie bądź człowieka.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #477

                  avatar Bogkatolicki0 Bogkatolicki0

                  Posłusznie poszła za nim.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #478

                    avatar Kuba1001 Kuba1001

                    Wiewiur:
                    Tak oto osiągnąłeś szczyt desperacji: Szukanie broni pośród zabawek.
                    Bog:
                    Ruszyliście, tamten z tyłu również. Ciekawe, dokąd Cię prowadzą, nieprawdaż? I po co?

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #479

                      avatar Bogkatolicki0 Bogkatolicki0

                      zatrzymała sie nie zamierzała iść dalej,
                      ‐ Po co mnie prowadzicie

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #480

                        avatar Kuba1001 Kuba1001

                        ‐ Tego dowiesz się na miejscu. ‐ burknął tamten idący za Tobą, szturchając Cię lufą karabinu. ‐ Idź dalej.

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #481

                          avatar Bogkatolicki0 Bogkatolicki0

                          ‐ Ja chce wiedzieć teraz inaczej nie pójdę!
                          ruszyła mimowolnie krok w przód

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #482

                            avatar wiewiur500kuba wiewiur500kuba

                            Szukał czegokolwiek, może ktoś coś ciekawego tu zostawił? Jakieś zapasy żywności czy coś…

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #483

                              avatar Kuba1001 Kuba1001

                              Bog:
                              ‐ Źle. ‐ zaprzeczył mężczyzna. ‐ Alternatywa jest taka, że albo idziesz, albo umierasz.
                              Wiewiur:
                              No nie, niezbyt.

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #484

                                avatar wiewiur500kuba wiewiur500kuba

                                Wyszedł więc ze sklepu i zaczął szukać wzrokiem jakiegoś innego budynku. Jakiegokolwiek.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #485

                                  avatar Bogkatolicki0 Bogkatolicki0

                                  ‐ idę idę, poszła posłusznie

                                  ( daj dopiero u tego szefa )

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #486

                                    avatar Kuba1001 Kuba1001

                                    Bog:
                                    Znów wyszliście na powierzchnię, co było dość miłą odmianą. Potem skierowaliście się po ruchomych schodach (ruchome były tylko z nazwy, brak prądu sprawił, że musieliście ja pokonać jak takie zwykłe), minęliście kino i trafiliście pod okazałe, dębowe drzwi z mosiężną klamką w kształcie lwa z rozwartą paszczą. Stało tam dwóch wartowników, którzy skinęli Wam (choć bardziej Twojej obstawie) głowami i otworzyli drzwi.
                                    Wiewiur:
                                    Było ich sporo, więc może jakieś konkrety?

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #487

                                      avatar wiewiur500kuba wiewiur500kuba

                                      Jakiś, w którym mogłoby być coś, cokolwiek przydatnego.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #488

                                        avatar Bogkatolicki0 Bogkatolicki0

                                        Rozglądała się nerwowo na boki , lecz szła dalej i czekała na rozwój wydarzeń, zlowrogo spojrzała na wartowników i na “obstawę”

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #489

                                          avatar Kuba1001 Kuba1001

                                          Wiewiur:
                                          Teoretycznie w każdym coś może być, choć kilka budynków zdecydowanie odróżniało się od reszty, a mianowicie zoologiczny, Pałac Kultury i Nauki oraz centrum handlowe.
                                          Bog:
                                          I tak weszliście do środka, czyli do bogate umeblowanego, wyłożonego rzeźbami, obrazami i dywanami korytarza, który ciągnął się przez najbliższe kilkanaście metrów. Po zamknięciu drzwi przez parę wartowników, jeden z członków Twojej dotychczasowej eskorty podszedł do Ciebie i odpiął od paska parę kajdanek.
                                          ‐ Będziesz współpracować czy mam to zrobić siłą?

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy