Przejdź do treści
  • Kategorie
  • Ostatnie
  • Użytkownicy
  • Grupy
Skórki
  • Light
  • Cerulean
  • Cosmo
  • Flatly
  • Journal
  • Litera
  • Lumen
  • Lux
  • Materia
  • Minty
  • Morph
  • Pulse
  • Sandstone
  • Simplex
  • Sketchy
  • Spacelab
  • United
  • Yeti
  • Zephyr
  • Dark
  • Cyborg
  • Darkly
  • Quartz
  • Slate
  • Solar
  • Superhero
  • Vapor

  • Domyślna (Brak skórki)
  • Brak skórki
Zwiń
Logo

Wieloświat

  1. Strona Główna
  2. Pandemia
  3. Waszyngton

Waszyngton

Zaplanowany Przypięty Zablokowany Przeniesiony Pandemia
296 Posty 3 Uczestników 2.5k Wyświetlenia
  • Najpierw najstarsze
  • Najpierw najnowsze
  • Najwięcej głosów
Zaloguj się, aby odpowiedzieć
Ten temat został usunięty. Mogą go zobaczyć tylko użytkownicy upoważnieni do zarządzania tematami.
  • Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001K Niedostępny
    Kubeł1001 Elarid
    napisał ostatnio edytowany przez
    #89

    avatar Kuba1001 Kuba1001

    Za plus może uchodzić to, że Ci się udało. Zdecydowanym minusem całej sytuacji jest za to fakt, że jesteś w lesie pełnym dzikich zwierząt i kanibali, a sytuację pogarsza jeszcze fakt, że najpewniej zgubiłeś się podczas swojej szaleńczej ucieczki.

    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
    • Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001K Niedostępny
      Kubeł1001 Elarid
      napisał ostatnio edytowany przez
      #90

      avatar antekk5 antekk5

      Wspiął się na drzewo żeby sprawdzić, czy gdzieś w dystansie jest jego pickup. Albo przynajmniej jakiś warsztat samochodowy czy coś w ten deseń.

      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
      • Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001K Niedostępny
        Kubeł1001 Elarid
        napisał ostatnio edytowany przez
        #91

        avatar Kuba1001 Kuba1001

        Szukanie warsztatu w środku lasu? To już prędzej znajdziesz te opony rosnące na drzewie… Nie, nie widzisz nic, ani samochodu, ani czegokolwiek, co może pomóc go naprawić. Możesz przyglądać się co najmniej najemnikom, którzy rozstawiają swój obóz na polanie. No i spróbować się z nimi dogadać, najwidoczniej za pierwszym razem wzięli Cię za jednego z tych bandytów czy innych kanibali, którzy zaatakowali Twój samochód, a zostali tu wysłani, aby ich wybić… Tak, jeśli ktoś posłał tu najemników takiego kalibru, w takiej liczbie i z takim sprzętem, to tych psychopatów może kryć się tu zdecydowanie zbyt wiele… Może nawet setki lub tysiące. Cała leśna enklawa kanibali.

        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
        • Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001K Niedostępny
          Kubeł1001 Elarid
          napisał ostatnio edytowany przez
          #92

          avatar antekk5 antekk5

          Postanowił więc udać się na polanę, żeby spróbować dogadać się z najemnikami.

          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
          • Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001K Niedostępny
            Kubeł1001 Elarid
            napisał ostatnio edytowany przez
            #93

            avatar Kuba1001 Kuba1001

            Mimo że do Ciebie celowali, to jednak nie strzelali, co można uznać za dobrą monetę.

            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
            • Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001K Niedostępny
              Kubeł1001 Elarid
              napisał ostatnio edytowany przez
              #94

              avatar antekk5 antekk5

              ‐ Spokojnie, nie jestem jednym z tych świrów żrących ludzkie mięso. Sam z nimi walczyłem. ‐ powiedział.

              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
              • Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001K Niedostępny
                Kubeł1001 Elarid
                napisał ostatnio edytowany przez
                #95

                avatar Kuba1001 Kuba1001

                ‐ Ta? To co robisz w tym zapomnianym przez Boga i ludzi miejscu? ‐ zagadnął jeden z najemników, dalej celując do Ciebie ze swojego karabinu.
                ‐ Pewnie stara się przeżyć, jełopie, a Ty mu to utrudniasz. ‐ odparł za Ciebie inny żołnierz, uderzając lekko otwartą dłonią tamtego w głowę. ‐ Opuścić broń, szeregowy. Nie wygląda mi na zbira, a jeśli tak, to wszystkich nas nie zabije.

                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                • Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001K Niedostępny
                  Kubeł1001 Elarid
                  napisał ostatnio edytowany przez
                  #96

                  avatar antekk5 antekk5

                  ‐ Po co miałbym was zabijać? Mam tylko pistolet, a wy macie cholerny czołg. Poza tym przekonałem się o waszej sile ognia, kiedy to omyłkowo wzięliście mnie za kanibala i przez to musiałem uciekać przed waszym ostrzałem. Gdybym was zaatakować, to nawet nie byłoby tej rozmowy. ‐ odpowiedział.

                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                  • Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001K Niedostępny
                    Kubeł1001 Elarid
                    napisał ostatnio edytowany przez
                    #97

                    avatar Kuba1001 Kuba1001

                    ‐ Dobrze gada, ale lata praktyki uczą, że nie ufa się każdemu spotkanemu w lesie. Kim jesteś, co tu robisz i tak dalej? ‐ zapytał dowódca tych kilku najemników, prowadząc bardziej coś na kształt przesłuchania niż towarzyskiej rozmowy.

                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                    • Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001K Niedostępny
                      Kubeł1001 Elarid
                      napisał ostatnio edytowany przez
                      #98

                      avatar antekk5 antekk5

                      ‐ Graham Pomeroy, szukam kół do mojego pickupa, gdyż przednie koła złapały gumę i do niczego się nie nadają. I może medyka, bo rannego przewożę. ‐ odpowiedział.

                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                      • Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001K Niedostępny
                        Kubeł1001 Elarid
                        napisał ostatnio edytowany przez
                        #99

                        avatar Kuba1001 Kuba1001

                        ‐ Możliwe, że załatwimy Ci te koła, ale że przed apokalipsą nic nie było za darmo, to teraz tym bardziej. Ale nie jesteśmy wymagający, jeśli chodzi o zapłatę. I co to za ranny?

                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                        • Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001K Niedostępny
                          Kubeł1001 Elarid
                          napisał ostatnio edytowany przez
                          #100

                          avatar antekk5 antekk5

                          ‐ Pamiętacie, jak wspomniałem o kanibalach? Udało mi się jednego z nich wziąć w niewolę, więc jeżeli potrzebujecie jakichś informacji, to mogę wam tego więźnia oddać. I radziłbym wam się pospieszyć z medykiem, jeżeli chcecie przesłuchać kanibala. Stracił sporo krwi od rany postrzałowej brzucha.

                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                          • Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001K Niedostępny
                            Kubeł1001 Elarid
                            napisał ostatnio edytowany przez
                            #101

                            avatar Kuba1001 Kuba1001

                            ‐ Ty zostajesz, oni Cię pilnują, a ja idę pogadać z szefem. ‐ odparł prowadzący z Tobą rozmowę najemnik, zostawiając Cię wraz z resztą, którzy nie spuszczali z Ciebie ani wzroku, ani luf broni. Na szczęście tamten wyrobił się dość szybko, wracając do Was z wieściami.
                            ‐ Idziesz Ty, ja i kilku żołnierzy, a za nami ubezpieczenie. Zarobisz kulkę jeśli tylko krzywo spojrzysz albo zobaczymy jakichś upie**olonych w błocie kanibali czających się w zaroślach, jasne?

                            1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                            • Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001K Niedostępny
                              Kubeł1001 Elarid
                              napisał ostatnio edytowany przez
                              #102

                              avatar antekk5 antekk5

                              ‐ Jasne. ‐ odpowiedział, po czym poprowadził najemników do swojego pickupa.

                              1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                              • Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001K Niedostępny
                                Kubeł1001 Elarid
                                napisał ostatnio edytowany przez
                                #103

                                avatar Kuba1001 Kuba1001

                                I tak ruszyliście łącznie w szóstkę, choć pewnie za Wami szło to całe “ubezpieczenie”, o którym mówił najemnik.
                                Samochód o dziwo stał na miejscu, ale był pusty, Ty zaś mimowolnie poczułeś zimne objęcia strachu, bo teraz tamci mogą rozwalić Cię bez żadnych oporów, myśląc że ich okłamałeś.

                                1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                • Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001K Niedostępny
                                  Kubeł1001 Elarid
                                  napisał ostatnio edytowany przez
                                  #104

                                  avatar antekk5 antekk5

                                  ‐ Cholera jasna, przecież postrzeliłem tą k**wę w brzuch, a ta zemdlała. Dobra, ch*j z tym. Powinniśmy wypatrywać śladów krwi, może uda nam się ją znaleźć. ‐ powiedział mocno zdenerwowany z przeczuciem, że za chwilę zostanie przerobiony na ser szwajcarski.

                                  1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                  • Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001K Niedostępny
                                    Kubeł1001 Elarid
                                    napisał ostatnio edytowany przez
                                    #105

                                    avatar Kuba1001 Kuba1001

                                    ‐ Śmiało. ‐ odparł ten, z którym rozmawiałeś do tej pory, rozkładając szeroko ramiona. ‐ Szukaj. My tu sobie poczekamy.

                                    1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                    • Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001K Niedostępny
                                      Kubeł1001 Elarid
                                      napisał ostatnio edytowany przez
                                      #106

                                      avatar antekk5 antekk5

                                      Co zrobić, ze względu na to, iż najemnicy mu nie pomogą (prawdopodobnie), zaczął szukać śladów krwi. Wiedział, że jest dosyć słabym medykiem, także ślady o znalezienie śladów krwi nie trudno. Chyba, że kanibal, który mu uciekł, jest genialnym chirurgiem i podczas, gdy Graham uciekał, ten sobie zszył rany.

                                      1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                      • Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001K Niedostępny
                                        Kubeł1001 Elarid
                                        napisał ostatnio edytowany przez
                                        #107

                                        avatar Kuba1001 Kuba1001

                                        Biorąc pod uwagę ich ubiór i wyposażenie oraz ogólną aparycję to raczej nie ma co na to liczyć. Niemniej, odkryłeś nikłe ślady krwi, prowadzące rzecz jasna do lasu, gdzie kobieta pewnie szukała schronienia u reszty swoich współplemieńców.

                                        1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź
                                        • Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001K Niedostępny
                                          Kubeł1001 Elarid
                                          napisał ostatnio edytowany przez
                                          #108

                                          avatar antekk5 antekk5

                                          ‐ Trop prowadzi do lasu. Wątpię w to, że mi pomożecie, także idę sam. ‐ powiedział, po czym ruszył w kierunku lasu, z przygotowanymi pistoletem i maczetą.

                                          1 odpowiedź Ostatnia odpowiedź

                                          • Zaloguj się

                                          • Nie masz konta? Zarejestruj się

                                          • Aby wyszukiwać zaloguj się lub zarejestruj.
                                          • Pierwszy post
                                            Ostatni post
                                          0
                                          • Kategorie
                                          • Ostatnie
                                          • Użytkownicy
                                          • Grupy