-No to może… Masz jakiś ulubiony Diament? Mój to Różowy, pamiętam jeszcze jak żyła. - odpowiedziała po chwili namysłu Ametyst, już spokojniej niż wcześniej.
W dodatku z kimś, z kim można porozmawiać na w miarę ciekawe tematy. Ciekawe dla Indygolit, w każdym razie.
-Miała śliczne buty i ładne włosy. Kiedyś ich dotknąłem.