Statek piracki "Aperbela"
-
-
-
-
-
-
-
Tak ją teraz naszły myśli… Czy to nie podejrzane, że zupełnie nie znajoma osoba jest dla niej taka miła i przyjazna?
-
Hmmm
Ale na razie jest w porządku, na pewno nic się nie stanie
Co przecież można z mi zrobić?
A ona jest taka miła, na sto procent po prostu mnie lubi -
Ale… Najpierw wchodzi na jej statek… Potem bierze bez powodu na statek jej przywódczyni… I to tak spontanicznie, bez powodu… To się robi coraz bardziej podejrzane przy namyśle…
-
Hm… No tak… Ale ona jesg taka miła. A bez niej Szafir by tylko siedziała i płakała!
-
Temu również nie da się zaprzeczyć! Choć… W tej chwili najrozsądniejszym ruchem byłoby… Jakkolwiek to niezręcznie brzmiałoby w stosunku do osoby, która tak czule traktuje Szafir… Spytać się dokładnie kim jest i dlaczego tak się zachowuje względem niej.
-
No tak… Tylko jak zadać takie pytanie… To trudne!
-
I w dodatku w tej sytuacji dość niezręczne! Trudna sprawa. A może by spróbować jakoś ją pokryjomu zagadać, żeby to powiedziała bez konieczności zadawania pytania?