Beach City
- 
- 
- 
 Andrzej_Duda Andrzej_DudaWoj: 
 Diamencik na czułości zareagowała cichym chichotem oraz pogłaskaniem swojego opiekuna po nodze. Kiedy już formalności związane z kupowaniem biletu zostały załatwione, a oboje już siedzi w miejscu położonym mniej więcej w środku (Diamencik przy oknie), można było się zrelaksować.
 Toina:
 -Tak, o co chodzi? - spytała się emerytka.
 RP:
 HMMMMMM
 W sumie to je**ć.
 CBPL:
 // Wybacz, zapomniałem, że ona czeka na całkiem inny autobus. //
 Powinien się zjawić tuż po tym.
- 
- 
- 
 Andrzej_Duda Andrzej_DudaWoj: 
 A autobus odjechał.
 grupy.jeja.pl/topic,70229,autobus-z-beach-city.html
 RP:
 Ten chłopak z małą dziwną dziewczynką odjechał
 Uff
- 
- 
- 
- 
 Andrzej_Duda Andrzej_DudaRP: 
 Hmm… Dziwne. Nie ma podanego. Ale jednak z drugiej strony… Co Jamesosi szkoda? Nie ma nic do stracenia w takiej sytuacji w jakiej jest obecnie.
 Toina:
 Staruszka przez chwilę zastanowiła, po czym odpowiedziała niepewnie:
 -Hmm… Nie jestem pewna, kochanieńka, ale wydaje mi się, że one tutaj gdzieś mieszkają. A gdzie? Nie mam pojęcia! - po czym na końcu lekko się zaśmiała.
 CBPL:
 Autobus jakiego tak bardzo pożąda Erine, właśnie podjechał.
- 
- 
- 
- 
- 
- 
- 
- 
- 
- 
 

 
  
  
 