Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
No cóż, każdy ma swoje upodobania. Kevin zobaczył, że ktoś mu macha dłonią przed twarzą.
Kevin otrząsnął się, po czym sprawdził, kto tak wymachuje.
To Biała Perła. -Halo? Jest tam kto?
Kevin szybko się otrząsnął. -Wybacz, zamyśliłem się.
Biala Perła się uśmiechnęła współczująco. -Masz jakiś konflikt wewnętrzny, prawda?
-Tak… - odpowiedział niepewnie - I był on związany z… no wiesz kim.
-Z Białą Szmatą?-spytała się zdziwiona.
-Tak. - odpowiedział, zwieszając głowę - I to chodzi tutaj o tą oryginalną, a nie o Diamencik
Biała Perła uniosła głowę Kevina, trzymając go za podbródek. -Możesz się zwierzyć, jeśli chcesz.
Kevin z pewnym wahaniem odpowiedział. -Le… Lepiej nie. Zepsujo to tylko moją opinię…
-Służyłam tej szmacie kilka tysięcy lat, nie masz się czego obawiać. Proszę, otwórz się.
-No, no dobrze. - odpowiedział zmieszany - Chyba w głębi duszy zacząłem uważać Białą Diament za… atrakcyjną i pociągającą.
-Biedactwo…-powiedziała Biała Perła troskliwie i poklepała Kevina po głowie jak dziecko, któremu stało się kuku.
-I wiesz… czuje się z tym źle. Przecież ona zrobiła tyle okropnych rzeczy. Zwłaszcza Tobie…
-Przecież nie możesz do tego stopnia kontrolować swoich emocji, żeby móc kontrolować w kim się zakochujesz. Jest w porządku.
Tylko, że ja… - odpowiedział, lecz zaraz później urwał i dodał ciszej - sam nie wiem, co już o tym wszystkim myśleć.
Biała Perła wzruszyła ramionami. -Po prostu pogódź się z tym. Nie bój się z samym sobą, to strata czasu.
-Tak… chyba masz rację. - odpowiedział już nieco pewniej, niż poprzednio.
Perła poklepała Kevina po ramieniu. -I możesz mi coś opowiedzieć o tej… Nagłej przemianie Białego Diamentu w dziecko?
-Cóż, sam o tym niewiele mogę powiedzieć. W jednym momencie siedzę sobie w domu i jestem zwykłym bogaczem, a w drugim nagle pojawia się mały Diamencik, który wspomina, że od teraz się nim opiekuję. Do tego mówiła coś o swojej ,mamie".