Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
A Lapis… Zasnęła sobie.
Odeszła nieco i poprawiłą jej kocyk.
Lapis mruknęła i sama przez sen się lepiej okryła.
-A jednak zadziałało… - pwoiedziała szeptem.
Lapis jej się przytuliła do nogi.
O… Jak słodko.
Gorzej, że nie chce puścić. A wyrywać jej szkoda…
-I to jest właśnie problem kota. - powiedziała szeptem.
A Ultron się wepchał pomiędzy nie, w formie mechanicznego kota. Zwinął sie w kłębek.
Oho. To jest akurat ciekawe.
Ciekawy czy Ultron coś do niej…
Ta… Ciekawe. Bardzo ciekawe.
I jednocześnie dziwne. Już lepiej, żeby jednak nie. Zdecydowanie lepiej. Ugh… Najlepiej ignorować go.
Tak, najlepiej. Czy on poszedł spać?
Trudno powiedzieć. Z bliska słychać jego pracujące systemy.
Nachyliła się delikatnie nad nim. Ma to udawać mruczenie czy co?
Bardziej brzmi to jak dyktafon.
No to… Tylko tak się nadstawia.
Ultron się nie rusza. Lapis też nie. A czas ucieka… Ech. Chyba jednak pozostaje spać.
Nadstawiła lekko rękę, by puknąć Ultrona w głowę.