Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
A jeśli trafi, to przez przypadek.
Leci zatem, leci leci… A kij… Nastawiła tqm autopilot.
Bo po co się tak przemęczać?
Fakt. Nastawiła więc insprawdziła, czy aby na pewno wszystko jest dobrze.
Nie ma niczego niepokojącego.
No to idz8e na siedziska się przespać.
To dobry pomysł.
Także… Poszła spać.
Tak się stało.
I śpi.
Na razie nic jej się nie śni.
Śpi dalej.
Śni jej się coś… Niebieska przestrzeń.
Hm… Dziwne… Niebieska przestrzeń? Niebo czy raczej morze?
Bardziej błękitny kosmos.
Hm… To ciekawe… Ale jak to możliwe? Przecież to nie może być… Postarała się obudzić jak najszybciej.
Nie może się obudzić w żaden sposób.
C oto jest… No dobra… Dalej śni ten dziwny sen…
Usłyszała głos. Znajomy, ale jednocześnie obcy. Pojedyncze słowa, a wręcz fragmenty słów. …Sserakt… Dzie… La…
Tesseract…Gdzie… La… Tego ostatniego nie była pewna… Co to znaczy?