Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Natychmiast wróciła do środka. Jednak jej tata nie zwariował. Zamknęła okno.
Cholera… Cholera… Co robić? Nie można tego tak zostawić.
Nie można. Ani też nie możw tak wparować jako pająk… Co robić, co…
Może… Wparować jako Gwen Stacy? Jakkolwiek mścić się chce, chyba nie zaatakuje bezbronnej dziewczyny. Chyba.
Z takimi to nigdy nie wiadomo.
W sumie fakt… Wyglądał jakby miał jakiś pancerz.
I to jest najgorsze. Wolałaby walczyć chyba z Panterą… //Czy tutaj jest Biała Tygrysica?
// Jeśli masz na myśli Avę Ayalę, to możemy uznać, że tak. // I ciekawe co trzyma w tych kieszonkach?
Przez myśli jej dużo rzeczy przechodzi, nawet bardzo.
Tym bardziej zastanawia co ma w swoim plecaku.
I to jest złe. Wyszła ze swojego pokoju i poszła do taty.
Tata czyta na chwilę obecną gazetę.
-Tato… Chyba nie masz przywidzeń…
-… Co masz na myśli? - spytał się lekko zaniepokojony.
-Jakiś człowiek siedział na drzewie i patrzył w naszym kierunku. Pomarańczoey strój, plecach, pancerz jakby hokejowy… I nie widać twarzy.
-Gwen idź do swojego pokoju. - odpowiedziała stanowczo tata.
Kiwnęła tylko głową i się tam udała.
Gwen chyba nigdy nie widziała taty takiego zestresowanego.
Właśnie. I to jest złe… Chyba Spider-Gwen będzie musiała wejść do akcji
Tylko czy tata nie będzie niczego podejrzewać? Co jak wejdzie nagle do pokoju Gwen i zobaczy, że jej nie ma?