Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
“Czy teraz twoja mama to nasza mama?”
“To co powiedziałaś wcześniej”.
“Twoja mama Ci na pewno nic nie zrobi?”
“Pomiędzy”.
“Dzielę z tobą geny?”
“Dokładnie. Wyjaniesz?”
“Jesteśmy w idealnej symbiozie.”
“Czyli się sama nie odłączysz, tak?”
“Bez negatywnych skutków dla mnie i Ciebie - Nie.”
“Dobrze wiedzieć… Czego się wystrzegać?” //Kiedy diabeł nie opuści Cię, więc nie chodzisz do kościoła.
“Ognia. I bardzo głośnych dźwięków. Zaboli nas obie.”
“Wiesz, ludzi też boli ogień. I bardzo głośne rzeczy. Tak naturalnie”.
“Mnie to może zabić. I to dużo boleśniej niż człowieka.”
“W tym mieście co godzinę coś się pali albo wybucha… Ta…”
Gwen usłyszała w głowie ciche zaskomlenie.
“Ejejej, spokojnie”
“To co powiedziałaś nie jest zbyt motywujące…”
“Średnio. Wiadomoo, jak jest inwazja obcych, to wyrabiają normę na 3 lata.”
“Gwen, nie pomagasz mi się uspokoić…”
“Mamy filozofię stoicyzmu, czyli bie przejmować się zbytnio emocjami.”