Nowy Asgard

[Andreas D.]

Nowy Asgard: planeta, na którą udali się uchodźcy z Asgardu pod wodzą Thora, Syna Odyna oraz Lokiego Odważnego po Rägnaroku i ostatecznej bitwie z Surturem oraz Hel. Przez kilka lat udało się odtworzyć budynki oraz Bifrost. Planeta ta jest równinna z okazjonalnymi górami, a także lasami. W skarbcu pałacu znajduje się wiele artefaktów, jak resztki Mjölmira,Wieczny Płomień czy inne, potężne artefakty. Thor nie ma zbyt dobrej głowie do nazw…

// Opis sporządzony przez korobova i zredagowany przeze mnie.

[Andreas D.]

korobov

Verter obudził się na tym miekkim, ciepłym czymś znowu, jak co rano. Jego paszczka, która się rozwarła, wydała cichy pisk i jęk zarazem. Pocmokał jeszcze przez chwilę i rozejrzał się po otoczeniu. Co on to miał…

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Chyba zwiedzić muzeum artefaktów imienia Odyna Wszechojca.

[Andreas D.]

korobov

//On ma siedem dni. I jest wielkości takiej, że ktoś mógłby go przypadkiem zdeptać.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

//Nie zmienia to faktu, że spryt ma po ojcu. Czy matce? Loki znowu odwalił rule 63?

[Andreas D.]

korobov

A, racja… Odyna Wszechojca. Ciekawe, skąd ta nazwa… Teraz do szybów wentylacyjnych i przedostać się tam jak najdłużej po szybach. Nikt nie powinien go nawiedzać… Tylko wcześniej jeszcze do kuchni.
//A kij. Po rodzicu.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Racja, trzeba podwędzić jakiś prowiant na drogę. Małe smoki zaskakująco dużo jedzą.

[Andreas D.]

korobov

Kierując się węchem, kierował się do kuchni.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Zapach jest coraz mocniejszy, to na pewno ta trasa.

[Andreas D.]

korobov

Człapie sobie szybciutko szybem. Co jak co, ale pojeść musi.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Ciekawe co tam sobie tata porabia?

[Andreas D.]

korobov

No właśnie, ciekawe co? Gdzie jest, na jakimś poselstwie czy innym wsio? Ale sam idzie sobie do kuchni.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Woń wypełnia smoka, to na pewno parę kroków stąd.

[Andreas D.]

korobov

Idzie w tamtym kierunku, teraz się skradając. Kto wie, co będzie musiał robić, by dorwać chociaż kawałek sera.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Po kuchni krzątają się… Kucharze, kto by pomyślał? Pichcą coś, co pachnie tak, że paść można z zachwytu.

[Andreas D.]

korobov

Hmmm… Jakie to pyszne… Czekał na okazję, aż będzie można coś podwędzić… Co jak co, ale nie chce się rzucać w oczy.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Przydałaby się jakaś… Iluzja? Wow, jakie trudne słowo!

[Andreas D.]

korobov

No to co… Rzucił na siebie niewodzialność i spróbował się przedostać, by coś wyrwać.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Warzywo, czy raczej coś bardziej treściwego?

[Andreas D.]

korobov

Treściwego. Zielonego nie będzkw jadł.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Racja. Dorwał porządny kawałek mięsa. Kucharze się pieklą i zastanawiają jak działa latające mięso.

[Andreas D.]

korobov

A on spierdziela do wentylacji. Musi zjeść w pokoju.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Racja, lepiej nie wkurzać tych wielkoludów.

[Andreas D.]

korobov

No to co, tupta tymi nóżkami z tym kawałem mięcha.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Tatuś byłby dumny w cholerę.

[Andreas D.]

korobov

Jest w wentylacji, tak?

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Ale tatuś, czy ty?

[Andreas D.]

korobov

No smok, a kto?

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

A no tak. Owszem, jest w wentylacji.

[Andreas D.]

korobov

Polizał się i zaczął jeść. Ale jest głodny…

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Głodny jak Fenrir!

[Andreas D.]

korobov

Ciekawe, że tata o nim czasem wspomina. Ale je tak czy siak. Musi jeść.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Musi jeść, inaczej zdechnie z głodu… Cholera, bogini śmierci nie żyje, a musiałby zginąć z bronią w ręku, żeby trafić… Do Asgardu? Asgardocepcja?

[Andreas D.]

korobov

Raczej żeby urosnąć. On nie ma specjalnych szans.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Ta… W sumie tak.

[Andreas D.]

korobov

No to wcina sobie to mięsko.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Pyszne, pieczone i… Za darmo!

[Andreas D.]

korobov

Znaczy za darmo jak za darmo… Zaczną węszyć. Ale dobre jest. Tylko obserwował, czy nikt nie chce go zabrać.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Na całe szczęście, nikt prawdopodobnie nawet nie wie, że to tutaj zostało skradzione mięso uprzednio przygotowane na jakąś wielką ucztę lub coś w tym stylu.

[Andreas D.]

korobov

Wcina, aż zje. Potem pójdzie so muzeum.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Ciekawe co takiego tam jest, że tata kazał mu tam pójść?

[Andreas D.]

korobov

No właśnie nie wie… Ale chętnie się dowie. Pewnie znowu coś planuje… Źle wybrał, to jest większe od jego części bez ogona.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

W każdym razie, niedługo wszystko stanie się jasne.

[Andreas D.]

korobov

No nic. Zostawił ten niezjedzony kawał i udał się do Muzeum Odyna… Pewnie będzie wykład…

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

… Albo coś równie głupiego oraz marnującego czas.

[Andreas D.]

korobov

No nic, drepcze do muzeum szybami wentylacyjnymi. Kiedyś dojdzie.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Przynajmniej jest ciepło i przytulnie, tyle dobrego.

[Andreas D.]

korobov

Ale dalej drepcze. Co jak co, ale musi tam szybko dotrzeć.

[Andreas D.]

Andrzej_Duda

Inaczej tatuś będzie zły przez nieposłuszeństwo swojego dziecka.

[Andreas D.]

korobov

Drepcze tam wyraźnie szybciej.