Tatuś się uśmiechnął i poklepał swoje dziecko po głowie.
-Kapitalnie, mały. Teraz tylko trochę sztuczek i mój plan się uda. Możesz się na chwilę odwrócić?
Tatuś się wesoło uśmiecha, ale jednocześnie nie może się powstrzymać od śmiechu. Pewnie to przez to, że sekundę przed czułościami słownymi wobec swojego dziecka zrobił z tym kawałkiem młota to, co z nim przed chwilą zrobił.