Vergis
Przywarł ostro pazurami do fotela i nerwowo się ogląda.
Czarna
-Ja nawet lubię, jak drobne fal żłobią skałę. Zobacz, niby nic, a… W końcu skała runie.
Czarna:
-A więc jednak Cię zrozumiałem. Ja po prostu wolę bardziej… Emocjonujące czynności.
Diament zauważyła, że metal już się stopił.
Vergis:
-Być może. - odpowiedział niby-tata.
Czarna
Podłożyła formę pod to, a następnie wypuściła metal z topieliska. Zaczęła odprawiać zaklęcie, by otwierało Bifrost. A niegodzieych traktowało błyskawicami.
Czarna
Zaczęła jeszcze rzucać zaklęcie przeciw temu. Rzuca jeszcze przeciw klątwą i możlieością zmiany piorunów na ogień bądź wodę.
Vergis
Zaczął wąchaćw poszukiwaniu jego zapachu.