Nowy Asgard
-
-
-
-
-
-
-
Andrzej_Duda
Mroczny:
NP:
A najlepiej żeby ich wszystkich zarazić tym pasożytem, co go pańcia niedawno miała, żeby się pozabijali nawzajem.
NP w NP:
Najwidoczniej były to jakoś wyjątkowo ch*jowe Kyberyty.
Kor:
Kiedy spojrzał na Różową, zobaczył na jej miejscu mocno zirytowaną Białą Panią z klejnotem Różowej w dłoni. Sam Vergis upadł na podłogę, ale nic mu się nie stało. -
-
-
-
-
-
-
Andrzej_Duda
Kor:
-Chja się stało… Spodziewałan się po tobie większej odpowiedzialności. Ale czego się spodziewać? Twój ojciec to jeden z najwredniejszych fitów jakich kiedykolwiek poznałam. Niedaleko pada jabłko od jabłoni. A co Różową? Zbiłam ją do formy klejnotu. A potem wymierze jej stosowną karę za to co próbowała zrobić. - odpowiedziała oschle.
Mroczny:
O, to już w ogóle moc niepowstrzymana uwu
NP w NP:
NIECH PŁONIEEEEEEEE -
-
-
Andrzej_Duda
Kor:
-Fuzję, oczywiście. Najpierw fuzja, potem ślub, a na końcu nie mam kolejnego dziecka, bo zachciało się “doświadczenia”! Ha! A do ciebie nie straciłam szacunku za taniec, tylko za sam fakt pozwolenia żeby Różowa była obok… Niej. - warknęła, po czym z niechęcią spojrzała na Helę.
Mroczny:
To już w ogóle, niszczyciel światów!
NP w NP:
UwU -
-
-