Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
Tata się spojrzał na swoje dziecko. -Ej, pytam się jeszcze raz, od kiedy ty mówisz?
Wzruszył skrzydłami. Chyba sam nie wie.
-Mówiłeś coś kiedyś wcześniej? Wczoraj? Jeszcze wcześniej?
Pokiwał przecząco głową.
-Czyli dzisiaj powiedziałeś swoje pierwsze słowa?
Wzruszył skrzydłami na znak “Chyba tak”.
-A… Może chciałbyś coś szczególnego ze mną porobić?
Obkręciła się na ramieniu, po czym poszedł spać.
-Aha. Fascynujące… Cokolwiek.
Śpi.
Przy tym chrapiąc…
No tak, pochrapuje sobie.
Ciekawe czy tata nie kłamał z tym żarełkiem?
Kto wie, kto wie. Na razie śpi sobie.
Nic mu się nie śni.
Łe, postanowił się obudzić.
Obudził się leżąc na swoim legowisku.
Obejrzał się dookoła.
Ciekawe jak znalazł się z powrotem w swoim legowisku, które właśnie zobaczył?
Pewnie tata go przyniósł. Spojrzał się na otoczenie, by sprawdzić, co i jak.