Your browser does not seem to support JavaScript. As a result, your viewing experience will be diminished, and you have been placed in read-only mode.
Please download a browser that supports JavaScript, or enable it if it's disabled (i.e. NoScript).
-Kocham Cię.
Tata spojrzał Vergisowi głęboko w oczy. -Ja Ciebie też.
Położył się na nim i główkę położył w kierunku jego głowy.
Tymczasem coś lekko dotknęła Vergisa w tył główki.
Spojrzałsię błyskawicznie za siebie.
Jest to najwidoczniej… Brat taty.
Skulił się nieco w sobie ze strachu. Syknął lekko.
Tata ma minę “o ch*j”. Thor odciągnął rękę. -A ty co taki naburmuszony, mały? - spytał się wesoło.
Cofnął się lekko. Widać, że się trzęsie ze strachu.
Thor przykucnął. -Hej, co się tak boisz? - spytał niepewnie spoglądając raz na Vergisa, raz na Lokiego.
Dalej się cofnął.
Thor westchnął. -No weź, nie rób se jaj!
Przystanął, ale dalej nie pójdzie w żadną stronę.
-Ech… Tak w zasadzie, to jestem twoim wujkiem.
Oczy mu się rozszerzyły, ale dalej nie idzie.
-No podejdziesz do wujka, czy nie?
Spokojnie podchodzi, nie śpieszy się, gotowy, by odskoczyć.
A Thor czeka, aż Vergis podejdzie jeszcze bliżej.
Jeszcze bliżej podchodzi.
A Thor powoli wyciąga rękę do Vergisa.