Las Nieznandia [ZIEMIA?]
-
-
Andrzej_Duda
Postać się zaśmiała swoim niskim głosem.
-Gdyby poczucie humoru wyznaczało bogactwo, to byłbyś najbogatszym człowiekiem świata. A do Adelajdy? Hm… Jestem pewien, że to niedaleko stąd. Na północ. Dam Ci przyjacielskie ostrzeżenie… Po tych lasach grasują niebezpieczne zwierzęta. Trzymaj się stałej drogi i pod żadnym pozorem nie zapalaj jakiegokolwiek światła. Och, jeśli napotkasz się na takie małe, czarne żółwie, to możesz być pewien, że są jadalne. - odpowiedział troskliwym tonem tajemniczy wędrowiec. -
-
-
-
-
-
-
-
-
Woj2000
-Oj, daj spokój. - odpowiedział nieco lekceważąco - Jesteśmy w środku lasu! Na pewno niewiele jedt tu domów. Jest duża szansa, że pierwszy, na który natrafimy, będzie tym właściwym.
Kiedy skończył mówić, zaczął rozgłądać się po okolicy. W tej ciemności próbował dostrzec rosnący na drzewach mech - uniwersalny znak wskazujący północ. -
Andrzej_Duda
Podczas gdy mchu nie widać, to można się domyśleć, że północ to na pewno nie jest ani kierunek gdzie poszedł Drzewiarz, ani ten, którym poszedł tamten nieznajomy. Drzewiarz nie schowałby zapasów oleju blisko cywilizacji, a ten wędrowiec gdyby szedł na północ, to poprowadziłby bliżej Andy’ego i Perydot.
-
-
-
-
-
-
-
-