Kor:
-Miałem jeszcze dzisiaj odwiedzić w cywilu więzienie Raft w ramach programu resocjalizacji super złoczyńców… - powiedział Peter lekko przygnębiony po chwili milczenia.
-Wiesz co jesteś lepszy niż te programy Starka, więc się z Tobą zgodzę. To moja żona, czy ktoś kogo w jego wymiarze nazywają Dr. Fate?
Ale zanim to nie mogę się odpędzić od tego co się stało z tą biedną pracownicą lodziarni, może by tak wymazać to z pamięci?
Kor:
-W tych okolicach ludzie są raczej uczciwi, prawdę mówiąc. Poza takimi jak… No wiesz.
Broda:
“Słucham? Nie zrozumiałem.”
Tak… W końcu od czegoś takiego mogłaby doznać jakiejś traumy. Nie na codzień przed pracownicą lodziarni pojawia się duch czarodzieja.
-Czekaj, Ty czegoś nie rozumiesz? A dokładniej, to której części, o byciu lepszym od technologii, wezwaniu pomocy z innego świata, czy naprawieniu psychiki biednej kobiety?